Zarzuty składania fałszywych zeznań i oskarżeń usłyszał w środę Wojciech J., były agent CBA, który miał pomawiać byłego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego o udział w skandalu obyczajowym - dowiedziała się PAP w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: W końcu się doigrał? Prokuratura: Zatrzymany został były agent CBA, który miał fałszywie oskarżać M. Kuchcińskiego
Mężczyzna został zatrzymany we wtorek przez funkcjonariuszy ABW. Jak informował na Twitterze poseł Lewicy Andrzej Rozenek, tego samego dnia Wojciech J. miał zeznawać w sprawie wytoczonej przez Kuchcińskiego Tygodnikowi „NIE”, który opisywał sprawę rzekomego skandalu.
Czego dotyczą zarzuty?
Z informacji uzyskanych w prokuraturze wynika, że Wojciech J. usłyszał zarzuty: „składania fałszywych zeznań mających służyć za dowód w śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie, fałszywego oskarżenia byłego szefa CBA oraz Dyrektora Biura Kadr i Szkolenia, fałszywego oskarżenia posła na Sejm RP o popełnienie czynu polegającego na obiecaniu korzyści osobistej zatrzymanemu Wojciechowi J., a także złożenia fałszywych zeznań, co do wejścia przez niego w posiadanie nagrań z podkarpackiego domu publicznego mających rzekomo dotyczyć byłego marszałka Sejmu RP, czym fałszywie oskarżył go o popełnienie przestępstwa”.
Pozostałe przedstawione podejrzanemu zarzuty dotyczą ujawnienia kilkudziesięciu informacji o zrealizowanych przez CBA czynnościach operacyjnych. Jeszcze w środę ma zapaść decyzja o zastosowaniu ewentualnych środków zapobiegawczych.
Chodzi o głośną sprawę byłego agenta CBA, który w kwietniu 2019 r. w reportażu TVN twierdził, że w Biurze zatuszowano skandal obyczajowy z udziałem ważnego polityka PiS z Podkarpacia. Jak donosiły media, tym politykiem był marszałek Sejmu Marek Kuchciński, który miał utrzymywać kontakty seksualne z nieletnią prostytutką pochodzenia ukraińskiego.
W reportażu b. agent mówił, że był zaangażowany w sprawę „zbierania haków” na byłego szefa CBA Pawła Wojtunika. Powiedział, że ponieważ nie było oficjalnej rejestracji takiej sprawy w Biurze, musiał prowadzić swoje działania, „przypinając” je do innych trwających śledztw. J. - według materiału TVN24 - nie znalazł żadnych nieprawidłowości, które mogłyby obciążyć Wojtunika, ale poprzez swoje źródła miał uzyskać informację o kontaktach seksualnych wysokiej rangi polityka PiS z nieletnią Ukrainką, pracującą jako prostytutka oraz nagranie wideo takiego spotkania. Według J. dysk z tym nagraniem zginął z jego szafy pancernej w CBA, gdy usunięto go ze służby.
Szybka reakcja Marka Kuchcińskiego
Po emisji materiału Marek Kuchciński złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. W połowie kwietnia 2019 r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie fałszywego oskarżenia marszałka Sejmu. Śledczy przesłuchali w tej sprawie Wojciecha J. W związku z m.in. tymi zeznaniami i wyłączonymi materiałami, postępowanie wszczęła Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.
Sam J. wcześniej zawiadomił o przekroczeniu uprawnień i niedopełnieniu obowiązków przez obecnego szefa CBA. Z kolei zawiadomienie do Prokuratury Regionalnej w Warszawie przeciw J. złożyło Centralne Biuro Antykorupcyjne. Zawiadomienie dotyczy popełnienia przez niego przestępstw poświadczenia nieprawdy i złożenia zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/558668-b-agent-cba-ktory-pomawial-kuchcinskiego-uslyszal-zarzuty