Grupa młodych ludzi dokonała obywatelskiego zatrzymania burmistrza Żelechowa. Włodarz miał prowadzić samochód pod wpływem alkoholu.
Jak wynika z ustaleń lokalnych mediów, burmistrz miał spożywać alkohol w budynku miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej. Po zabawie wsiadł do samochodu i próbował odjechać.
Wtedy zareagowała grupa młodych mężczyzn. Jeden z nich apelował do włodarza, by ten zrezygnował z podróży.
Panie burmistrzu, niech pan wyłączy silnik. Ja pana odwiozę do domu
– powiedział.
Przekleństwa i szarpanina
Gdy te słowa nie poskutkowały, drugi z mężczyzn otworzył drzwi samochodu i zabrał kluczyki. Burmistrz zareagował wysiadając z samochodu i szarpiąc się z mężczyzną. Używał przy tym niecenzuralnych słów.
Jaki k…a pijany? Zap……ś mi kluczyk
— mówił burmistrz.
P…… się
— powiedział.
Mężczyźni próbowali uspokoić burmistrza. Jeden z nich powiedział:
Może pan kogoś zabić na drodze.
W odpowiedzi można było usłyszeć m.in. „zaj…..ś mi kluczyk”.
Policja, która przybyła na miejsce, nie zastała już burmistrza. Miał zostać odwieziony przez strażaka z OSP.
Wyrażam ubolewanie z powodu mojego niewłaściwego zachowania w dniu 7 maja br. w Żelechowie przy ulicy 15 pp. „Wilków” wobec osób tam zgromadzonych. Osoby, które mogły poczuć się obrażone przepraszam
– napisał burmistrz.
Całe zdarzenie zostało zarejestrowane:
mly/tvn.warszawa.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/550550-po-pijanemu-za-kolko-burmistrz-zatrzymany-przez-obywateli