Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko prokuratorowi Andrzejowi Z., który miał m.in. przyjąć 1 mln zł łapówki od Joanny P., znanej z programu „Królowe życia” w zamian za zwolnienie jej męża z aresztu. Ta sprawa pokazuje, że w samej prokuraturze nie ma „świętych krów” i każda sytuacja korupcyjna jest dokładnie wyjaśniana przez WSW PK.
Dział Prasowy PK przekazał PAP we wtorek, że akt oskarżenia skierowany przez WSW PK dotyczy trzech osób. Prokuratora Andrzeja Z., który miał przyjmować korzyści majątkowe, oraz Joannie P.-J. i Adamowi J., którzy składali korupcyjne propozycje prokuratorowi. Oskarżony został także Michał T., kierowca, który miał pośredniczyć w przekazywaniu łapówek.
Akt oskarżenia
Andrzej Z. został oskarżony o przekroczenie uprawnień i niedopełnianie obowiązków służbowych, przyjęcia korzyści majątkowych oraz osobistych, a także utrudniania prowadzonego przez niego postępowania karnego. Prokurator w zamian za uzyskiwane korzyści miał ukierunkowywać postępowanie na wytworzenie nieprawdziwych dowodów, mających świadczyć o niewinności jednego z głównych podejrzanych w sprawie o zabójstwo
– podała prokuratura.
Prokurator Andrzej Z. przebywa w areszcie śledczym od października 2020 r. Wcześniej Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego wyraziła zgodę na uchylenie mu immunitetu i pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. Andrzejowi Z., Joannie P.-J. i Adamowi J. grozi do 12 lat pozbawienia wolności, a Michałowi T. do 8 lat więzienia.
Zabójstwo na warszawskiej Pradze
Prokurator Andrzej Z. z Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga - Północ w Warszawie prowadził śledztwo w sprawie zabójstwa Anny O. – 75-letniej mieszkanki kamienicy na warszawskiej Pradze. Kobieta 24 marca 2014 r. została oblana kwasem siarkowym. W wyniku odniesionych obrażeń zmarła niespełna dwa miesiące później.
Śledztwo pierwotnie zostało umorzone wobec niewykrycia sprawców przestępstwa. W lutym 2019 r. pojawiły się nowe dowody, które pozwoliły na przedstawienie zarzutów udziału w zabójstwie trzem osobom, tj. Maciejowi M., Piotrowi G. oraz Andrzejowi J. Wszyscy na wniosek prokuratora zostali tymczasowo aresztowani.
Jak ustalono, do zabójstwa Anny O. doszło w wyniku zbiegu okoliczności. Zleceniodawcą zbrodni był Maciej M. Polecił on zabić swoją sąsiadkę, z którą był w konflikcie – a nie Annę O. Sąsiadka ta miała zeznawać w sprawie, w której był oskarżony o groźby karalne. Zlecenie przyjął Piotr G., który w dniu zabójstwa przebywał na jednodniowej przepustce z zakładu karnego. Na miejsce zdarzenia przywiózł go Andrzej J.
Zabójca błędnie wytypował jako swoją ofiarę Annę O., a następnie oblał ją kwasem. Pokrzywdzona pierwszy raz od kilku miesięcy, z uwagi na wcześniejsze dolegliwości zdrowotne, wyszła z psem na spacer. Wcześniej robiła to za nią sąsiadka, która była prawdziwym celem napastników.
Ustalenia Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej
Niedługo po zatrzymaniu Andrzeja J. jego partnerka, a obecnie żona - Joanna P-J. szukała sposobu, by wydostać go z aresztu. Poprzez wspólnych znajomych udało się jej dotrzeć do prokuratora Andrzeja Z., który prowadził sprawę. Ten w zamian za korzyść majątkową zdecydował się jej „pomóc”.
Szybka rekcja przełożonych prokuratora
Po pojawieniu się sygnałów, że prokurator działa na korzyść podejrzanego o zabójstwo, sprawa została mu odebrana i przeniesiona do innej prokuratury. W kwietniu 2020 r. została zakończona skierowaniem aktu oskarżenia przeciwko Maciejowi M., Piotrowi G. oraz Andrzejowi J. Aktualnie toczy się przed Sądem Okręgowym w Płocku
– informuje Prokuratura Krajowa.
Z komunikatu prokuratury wynika, że niezwłocznie po informacjach o kontrowersyjnych decyzjach prokuratora, wszczęto śledztwo w sprawie korupcji. Prowadził je Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej wspólnie z funkcjonariuszami warszawskiej delegatury CBA.
W toku postępowania zatrzymano Andrzeja J., Joannę P i Michała T. Usłyszeli oni zarzuty m.in. wręczenia korzyści majątkowych prokuratorowi, utrudniania postępowania karnego, rozpowszechniania bez zezwolenia wiadomości z postępowania przygotowawczego oraz tzw. płatnej protekcji
– czytamy w komunikacie PK.
Po uchyleniu immunitetu przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych, przyjmowania korzyści majątkowych oraz utrudniania postępowania karnego usłyszał prokurator Andrzej Z.
Decyzją Prokuratora Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie Andrzej J. został niezwłocznie zawieszony w wykonywaniu zawodu prokuratora. Aktualnie, tak jak pozostali oskarżeniu przebywa w areszcie.
Zagrożenie karą
Przestępstwa zarzucane Andrzejowi Z., Joannie P. oraz Adamowi J. zagrożone są karą 12 lat pozbawienia wolności. Michałowi T. kierowcy Joanny P-J, który pośredniczył w przekazywaniu korzyści majątkowych prokuratorowi grozi kara 8 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Prokuratura Krajowa,PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/545948-milion-lapowki-od-krolowej-zycia-jest-akt-oskarzenia