Pierwszy sukces obrony sędziego Józefa Iwulskiego, któremu prokuratura chce odebrać immunitet za to, że zasiadał on w składzie sędziowskim, który skazał opozycjonistę w stanie wojennym. Adwokatom udało się odroczyć sprawę. Złożyli oni szereg wniosków procesowych. Jednym z najważniejszych jest odsunięcie od sprawy, znanego z bezkompromisowości, sędziego Adama Tomczyńskiego z Izby Dyscyplinarnej SN.
CZYTAJ TAKŻE:Maski opadły. Sojusz czerwonej „kasty” z młodą gwardią sędziowską stał się faktem. Do końca będą bronić praw esbeków
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego odroczyła w czwartek bez terminu posiedzenie w sprawie wniosku prokuratorów IPN o uchylenie immunitetu prezesowi Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN Józefowi Iwulskiemu.
W związku ze złożonymi wnioskami sprawa została odroczona na razie bezterminowo” - poinformował dziennikarzy rzecznik prasowy Izby Dyscyplinarnej Piotr Falkowski. Dodał, że chodzi m.in. o kwestię wniosku o wyłączenie jednego z sędziów Izby Dyscyplinarnej zajmujących się tą sprawą Wniosek dotyczy sędziego Adama Tomczyńskiego. Obrońcy sygnalizowali istnienie wypowiedzi publicznych sędziego Tomczyńskiego dotyczących sędziego Iwulskiego. Sam sędzia Tomczyński wcześniej zdawał sobie z tego sprawę i zwrócił się o to, by wyłączyć go ze składu, ale wtedy składając ten wniosek nie skonkretyzował materiałów prasowych, gdzie miałyby być te wypowiedzi i z tego względu wniosek został rozpoznany wówczas negatywnie, i sędzia nie został wyłączony
– przekazał. Jak dodał „jak będzie teraz - to się okaże”.
Liczne wnioski obrony
Jak poinformowała z kolei pełnomocnik Iwulskiego mec. Agnieszka Helsztyńska, powodem odroczenia rozprawy jest potrzeba rozpatrzenia licznych wniosków formalnych obrońców.
Wnioskiem, który przeważył o odroczeniu, był wniosek o wyłączenie jednego sędziów członków składu (…) Jest też szereg innych wniosków złożonych. Częściowo zostały rozstrzygnięte, częściowo pozostają w zawieszeniu. Jednym z nich jest prośba obrony o dostęp do oryginałów akt sprawy
– poinformowała adwokat.
Izba Dyscyplinarna SN zajmowała się wnioskiem IPN w czwartek od godz. 11. Sprawę rozpatruje skład sędziowski, w którym są: Małgorzata Bednarek, Adam Tomczyński i Jarosław Duś. Z kolei pełnomocnikami sędziego Iwulskiego w tej sprawie są: sędzia SN Włodzimierz Wróbel, adwokat Agnieszka Helsztyńska i adwokat Sylwia Gregorczyk-Abram.
To jest precedensowa sprawa, ze względu na to że po raz pierwszy Sąd Najwyższy zajmuje się wnioskiem w przedmiocie zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej czynnego sędziego Sądu Najwyższego (…). Prawomocne uchylenie immunitetu zakończy się tym, że prokurator IPN będzie mógł przedstawić zarzuty panu sędziemu
– powiedział jeszcze przed rozpoczęciem rozprawy Piotr Falkowski.
Mocny zarzuty
O zgodę na pociągnięcie sędziego Iwulskiego do odpowiedzialności karnej, wystąpiła w grudniu ub.r. do SN Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie. Z ustaleń śledczych IPN wynika, że w 1982 r. Iwulski zasiadał w składzie Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego, który skazał robotnika z Oświęcimia Leszka W. na trzy lata więzienia za roznoszenie „antypaństwowych” ulotek przedstawiających kontury Polski okolone kolczastym drutem.
Uznał, że Leszek W. jest winny publicznego wyszydzania Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, a kolportując ulotki, nawołuje do zamieszek i strajków. Sąd wydał skazujący wyrok, mimo że nawet w myśl obowiązujących wówczas przepisów kodeksu karnego i dekretu o stanie wojennym działania oskarżonego nie stanowiły przestępstwa
– podkreśliła Główna Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, dodając, że tę konstatację potwierdził też Sąd Najwyższy.
W maju 1992 r. Sąd Najwyższy po rozpatrzeniu rewizji nadzwyczajnej uniewinnił opozycjonistę.
Zdaniem prokuratorów IPN zebrane dowody wskazują, że „bezprawne skazanie Leszka W. na surową karę miało wyłącznie cel odstraszający i wpisywało się w represyjną politykę władz PRL wobec działaczy demokratycznej opozycji”.
Wyrok był zatem aktem państwowego bezprawia, a sędziowie, którzy go wydali, nie mogą korzystać z ochrony, jaką daje działanie sędziego w ramach ustawowych uprawnień i obowiązków
– argumentowała Główna Komisja.
PAP, WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/535827-sprawa-odebrania-immunitetu-sedziemu-iwulskiemu-odroczona