Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało w czwartek trzy osoby podejrzane w śledztwie przeciwko b. ministrowi transportu Sławomirowi Nowakowi. Wśród zatrzymanych jest b. prezes zarządu spółki, w której członkiem zarządu i udziałowcem jest Nowak. Według nieoficjalnych informacji portalu TVP INFO jednym z zatrzymanych jest syn b. ministra w rządzie Platformy Obywatelskiej Aleksandra Grada Paweł G.
Jak poinformowała w czwartek rano PAP prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Centralne Biuro Antykorupcyjne na polecenie prokuratury zatrzymało trzy osoby na terenie Małopolski, Podkarpacia oraz Pomorza.
Podejrzani usłyszą zarzuty „popełnienia czynów o charakterze korupcyjnym związanych z przestępczą działalnością Sławomira N.”. Z informacji przekazanych z przez Biuro Komunikacji Społecznej CBA wynika, że zarzuty są związane także z działaniem w zorganizowanej grupie przestępczej oraz prania pieniędzy.
Prok. Skrzyniarz podkreśliła, że zarzucane przedsiębiorcom przestępstwa dotyczą okresu, w którym Nowak pełnił funkcję Szefa Państwowej Służby Dróg Samochodowych na Ukrainie.
Jak ustaliła PAP, wśród zatrzymanych są Łukasz Z. były prezes zarządu warszawskiej spółki Europe Partners, w której Sławomir Nowak jest obecnie prezesem i wspólnikiem. Kolejnym zatrzymanym jest Paweł G., wiceprezes małopolskiej spółki MGGP, świadczącej kompleksowe usługi z zakresu inżynierii, architektury i geoinformacji, a z informacji umieszczonej na oficjalnej internetowej wynika, że spółka działała nie tylko w Polsce, ale i za granicą, m.in. na Ukrainie. Ostatnim zatrzymanym jest Grzegorz W. przedsiębiorca prowadzący firmę RONIN, świadczącą usługi w sektorze bezpieczeństwa biznesu dla firm i korporacji.
Obecnie trwają przeszukania mieszkań należących do podejrzanych. Dopiero po wykonaniu tych czynności CBA doprowadzi przedsiębiorców do prokuratury.
Były minister transportu został zatrzymany w lipcu 2020 r. w Trójmieście i od tamtej pory przebywa w areszcie śledczym, w którym decyzją Sądu Apelacyjnego w Warszawie, pozostać ma co najmniej do końca stycznia.
Według źródła PAP, materiał zebrany przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie w tej sprawie jest „porażający” i składa się głównie z materiałów niejawnych, w tym podsłuchów rozmów, a także „bardzo obszernych” i „wyjątkowo szczegółowych” wyjaśnień wieloletniego przyjaciela Nowaka i współpodejrzanego w tym śledztwie, Jacka P.
Nowak podejrzany jest obecnie o popełnienie 11 czynów korupcyjnych, w tym przyjmowanie łapówek za przyznawanie kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie, a także o pranie pieniędzy. Z ustaleń PAP wynika, że odpowie także za korupcję w czasie, gdy pełnił funkcję szefa gabinetu premiera Donalda Tuska. Chodzi o przyjmowanie korzyści majątkowych (w sumie kilkadziesiąt tysięcy złotych) od Wojciecha T., byłego wiceprezesa PGE i Energi za pośrednictwem Leszka K. Nowak miał także, według śledczych, przyjąć blisko 200 tys. zł w latach 2012-2016 od byłego prezesa PKN Orlen Dariusza K. za pośrednictwem „osoby trzeciej”. PAP dowiedziała się, że „osoba trzecia” miała przekazywać Nowakowi co miesiąc 3,5 tys. zł od byłego prezesa Orlenu.
Niewykluczone, że po wykonaniu czynności z zatrzymanymi w czwartek mężczyznami prokuratura będzie chciała rozszerzyć zarzuty o kolejne czyny.
W lipcu wraz z Nowakiem CBA zatrzymało byłego dowódcę JW 2305 „GROM” Dariusza Z. oraz trójmiejskiego biznesmena i przyjaciela Nowaka - Jacka P. Wszyscy trzej są podejrzani o korupcję oraz działanie w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, której szefem od października 2016 r. do września 2019 r. miał być Nowak, gdy kierował ukraińską Państwową Służbą Dróg Samochodowych. Jak ustaliła PAP, kluczowe wyjaśnienia w tej sprawie złożył Jacek P., który poszedł na współpracę z prokuraturą i szeroko opisał przestępczą działalność Nowaka.
We wrześniu Centralne Biuro Antykorupcyjne podało, że zabezpieczyło środki pochodzące z przestępstw korupcyjnych popełnionych przez Sławomira Nowaka - 4,163 mln złotych, 536 400 euro i 30 000 dolarów. Zabezpieczono także dwa mieszkania, których szacunkowa wartość wynosi ok. 2 mln złotych i samochód marki Land Rover. Jak ustaliła PAP, żadne z mieszkań, ani samochód, nie należało formalnie do Nowaka, ich właścicielem miał być Jacek P. i to on wskazał służbom miejsce ich przechowywania. Środki pieniężne, które miały należeć do Nowaka, znaleziono w skrytkach kuchennych, w jednym z mieszkań Jacka P. —podała prok. Skrzyniarz.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/533885-cba-zatrzymalo-kolejne-osoby-w-sledztwie-przeciwko-nowakowi