Prokuratura Regionalna w Warszawie rozprawia się z tekstem „Gazety Wyborczej”, uczestniczącej w ustawce Romana Giertycha, która ma na celu zdyskredytowanie biegłej, która wydała opinię ws. stanu zdrowia Leszka Czarneckiego. W tekście Wojciecha Czuchnowskiego zarzucono lekarce plagiat i brak rzetelności. Śledczy przedstawiają zupełnie inny obraz stanu faktycznego.
Kancelaria Giertycha zaskarżyła do rzecznika odpowiedzialności zawodowej Izby Lekarskiej w Łodzi dr Agatę Michalską, która jest autorką opinii lekarskiej dotyczącej stanu zdrowia Leszka Czarneckiego - ważnego klienta firmy Romana Giertycha. Wcześniej znany mecenas straszył pozwami prokuratorów, którzy działali w jego sprawie oraz dziennikarzom TVP, którzy odważyli się ujawniać niewygodne fakty w sprawie znanego adwokata.
90 proc. opinii lekarskiej na temat aresztu dla bankiera Leszka Czarneckiego to kopia artykułów ze stron internetowych. Ta sama biegła, dr Agata Michalska, miała orzekać w sprawie zatrzymania Romana Giertycha
– czytamy w tekście Wojciecha Czuchnowskiego z „Gazety Wyborczej”, która jest „pasem transmisyjnym” narracja Giertycha i Czarneckiego.
Odpowiedź prokuratury
Prokuratura Regionalna w Warszawie odpowiedziała na „rewelacje” „Gazety Wyborczej” zwracając uwagę na fakt, że publikacja nie była przypadkowa i mogła służyć innym celom.
Opinia biegłej jest znana stronom postępowania od października 2020 r. Kwestionowanie jej w przededniu kolejnego terminu posiedzenia sądu w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania wobec Leszka Cz. (m.in. poprzez powiadomienie samorządu lekarskiego) jest próbą wywarcia presji nie tylko na biegłą, ale również na sąd. Próba ta ma służyć odroczeniu terminu posiedzenia zaplanowanego na 21 grudnia 2020 r.
– czytamy w komunikacie Prokuratury Regionalnej w Warszawie.
Opinia sporządzona przez biegłą dr n. med. Agatę Michalską dowodzi, że metoda leczenia schorzeń okulistycznych podejrzanego jest dostępna w Polsce i nie jest – jak twierdzi obrona – przeciwskazaniem do zastosowania wobec niego tymczasowego aresztowania. Wbrew sugestiom dziennikarza „GW” do stwierdzenia tego faktu biegła nie musiała badać podejrzanego. Tym bardziej, że podejrzany ukrywa się za granicą, co jest powodem wystąpienia z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie
– informują śledczy.
WB
PEŁNA TREŚĆ KOMUNIKATU PROKURATURY REGIONALNEJ W WARSZAWIE WS. PUBLIKACJI „GAZETY WYBORCZEJ”:
W związku z nierzetelnymi doniesieniami „Gazety Wyborczej” z 17 grudnia 2020 r. zamieszczonymi w artykule „Szybki plagiat aresztowy” dotyczącymi opinii wydanej przez biegłą z zakresu medycyny sądowej w toku śledztwa przeciwko Leszkowi Cz. podejrzanemu o oszustwa w aferze GetBack, Prokuratura Regionalna w Warszawa informuje, że:
Opinia sporządzona przez biegłą dr n. med. Agatę Michalską dowodzi, że metoda leczenia schorzeń okulistycznych podejrzanego jest dostępna w Polsce i nie jest – jak twierdzi obrona – przeciwskazaniem do zastosowania wobec niego tymczasowego aresztowania. Wbrew sugestiom dziennikarza „GW” do stwierdzenia tego faktu biegła nie musiała badać podejrzanego. Tym bardziej, że podejrzany ukrywa się za granicą, co jest powodem wystąpienia z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie.
Opinia biegłej jest znana stronom postepowania od października 2020 r. Kwestionowanie jej w przededniu kolejnego terminu posiedzenia sądu w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania wobec Leszka Cz. (m.in. poprzez powiadomienie samorządu lekarskiego) jest próbą wywarcia presji nie tylko na biegłą, ale również na sąd. Próba ta ma służyć odroczeniu terminu posiedzenia zaplanowanego na 21 grudnia 2020 r.
Wbrew treści artykułu prasowego dr n. med. Agata Michalska jest powszechnie znaną specjalistką z zakresu medycyny sądowej powoływaną przez sądy, prokuratury i Policję od 2012 roku. Wcześniej była biegłą Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Opinie w przedmiocie możliwości osadzenia podejrzanych lub oskarżonych w areszcie śledczym albo zakładzie karnym sporządzane przez wyżej wymienioną biegłą nie były dotychczas kwestionowane. Jest ona autorką wielu publikacji z zakresu medycyny sądowej.
Sformułowania użyte (w 42 linijkach – a nie 23, jak wskazano w materiale prasowym) w uzasadnieniu opinii odnosiły się aktualnej wiedzy medycznej. Biegła przytoczyła w sposób przystępny i zrozumiały dla osób nieposiadających wykształcenia medycznego zagadnienia związane z charakterystyką schorzenia, metodami leczenia i ich dostępności w Polsce. Do opinii zostało dołączone kluczowe dla niej piśmiennictwo wyjaśniające powyższą kwestię, co pomija autor artykułu prasowego.
Zawarta w artykule prasowym sugestia, zgodnie z którą schorzenia okulistyczne nie mogą być przedmiotem opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej jest nieprawdziwa i sprzeczna z powszechnie obowiązującą praktyką sądową.
Dokumentacja medyczna, którą złożyli obrońcy, jak również zakres zadanych biegłej pytań nie były obszerne, co umożliwiło sporządzenie opinii w krótkim czasie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/531505-prokuratura-miazdzy-rewelacje-giertycha-i-gw