Wprawdzie Roman Giertych przebywa we Włoszech, ale jego kancelaria ma pełne ręce roboty. Skarży do rzecznika odpowiedzialności zawodowej Izby Lekarskiej w Łodzi dr Agatę Michalską, która jest autorką opinii lekarskiej dotyczącej stanu zdrowia Leszka Czarneckiego - ważnego klienta firmy Romana Giertycha. Wcześniej znany mecenas straszył pozwami prokuratorów, którzy działali w jego sprawie oraz dziennikarzom TVP, którzy odważyli się ujawniać niewygodne fakty w sprawie znanego adwokata.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Leszek Czarnecki na razie nie zostanie aresztowany. Sąd o miesiąc odroczył rozpoznanie wniosku w tej sprawie
90 proc. opinii lekarskiej na temat aresztu dla bankiera Leszka Czarneckiego to kopia artykułów ze stron internetowych. Ta sama biegła, dr Agata Michalska, miała orzekać w sprawie zatrzymania Romana Giertycha
– czytamy w tekście Wojciecha Czuchnowskiego z „Gazety Wyborczej”, która jest „pasem transmisyjnym” narracja Giertycha i Czarneckiego.
Opinia biegłej
Biegła lekarka miała uznać, że Czarnecki może zostać aresztowany, pomimo faktu, że cierpi na zwyrodnienie plamki żółtej oka.
Szybka ekspertyza dr Michalskiej w sprawie aresztu dla Leszka Czarneckiego nie przełożyła się na jakość pracy biegłej. Lekarka odpisała wprawdzie tego samego dnia, ale z analizy jej opinii wynika, że na 23 linijki uzasadnienia, aż 20 zostało „przeklejonych” z trzech portali medycznych dla pacjentów. Są to informacje o charakterze schorzenia bankiera oraz sposobach podawania zastrzyków ratujących go przed utratą wzroku. Dr Michalska nie przywołuje tych portali jako źródeł. Od siebie stwierdza, że „leczenie schorzenia [Czarneckiego], w tym podawanie zastrzyków z preparatu Avastin do ciała szklistego obydwu oczu może być prowadzone w warunkach Aresztu Śledczego. Penitencjarna służba zdrowia zapewnia możliwość konsultacji specjalistycznych, w tym okulistycznych”. Do opinii dołączone jest stanowisko konsultanta krajowego ds. okulistyki z 2017 r. Dotyczy ono procedury leczenia Avastinem
– informuje „Gazeta Wyborcza”.
Opinia biegłej i rzekomy plagiat, to prawdopodobnie jedynie pretekst do próby zastraszenia innych lekarzy, którzy jako biegli, mogliby w przyszłości wydawać swoje opinie o Giertychu lub jego klientach. Taki efekt „mrożący”, to znan broń, któ®ej Roman Giertych często używa, strasząc dziennikarzy i prokuratorów zajmujących się jego sprawami. Sama dr Michalska, to znana lekarka i ekspert w swojej dziedzinie.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/531254-giertych-skarzy-sie-na-biegla-w-sprawie-czarneckiego