Zbigniew Stonoga na długo nie zazna uciech kasyna, ale po raz ostatni (na jakiś czas) postanowił postawić wszystko w kryminalnej ruletce. Szczęścia nie miał, norweski sąd nie dał mu azylu. Stonoga wraca więc do Polski, ale już nie w medialne objęcia swojego przyjaciela Wojciecha Czuchnowskiego, ale prosto do aresztu, gdzie będzie oczekiwał na swoją kolejną sprawę. Tych było sporo. Stonoga, przez ostatnie 20 lat, usłyszał ponad 20 wyroków karnych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Zbigniew S. uciekł do Oslo! Kreuje się na ofiarę i chce uzyskać azyl polityczny. „Potrzebuję Waszej pomocy-jestem bezdomny”
Sprawa Stonogi i jego żałosnego powrotu za kraty rodzi pytanie o przyjaźń i sojusz znanego oszusta i hejtera z z „cynglem” Adama Michnika - Wojciechem Czuchnowskim. O tej przyjaźni, wspólnym przygotowywaniu tekstów i sojuszu portal wPolityce.pl pisał od dawna. Red. Czuchnowski ma w swojej „stajni” prawdziwy kwiat polskich przestępców lub ludzi podejrzewanych o poważne przewinienia. Jest wśród nich Jakub R. - książę warszawskiej dzikiej reprywatyzacji, mec. Robert N., który korumpował warszawskich urzędników oraz oczywiście Zbigniew Stonoga - hejter, oszust i medialny psychopata. Wszystkich łączy jedno: nienawiść do Prawa i Sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobry, prokuratury i służb specjalnych. Wszyscy oni są lub byli informatorami Czuchnowskiego, który na podstawie ich opowieści tworzył kolejne publikacje. Ot, historia, jakich wiele w polskich mediach, które uznają się a jedynie obiektywne i profesjonalne.
Będzie szedł przekaz zza krat?
Ale sprawa Zbigniewa Stonogi ma drugie dno. Norweski sad miał uznać, że kolega Czuchnowskiego, którego ostatnim wyskokiem, miała być (zdaniem prokuratury) defraudacja pieniędzy z fundacji charytatywnej, może stanąć przed polskim sądem, a o jakimkolwiek azylu nie może być mowy. Z uzasadnienia, które sam Stonoga umieścił na swoim profilu w mediach społecznościowych, możemy dowiedzieć się, że sąd uznał, iż polskie sądy są niezawisłe i obiektywnie ocenią czyny Stonogi. Co na to „kasta” sędziowska? Czy będzie bronić oszusta i atakować swoich norweskich kolegów? A może redaktor Czuchnowski znów wystąpi z płomiennym apelem ws. swojego kumpla przestępcy? Pragniemy uspokoić, Stonoga znajdzie sposób, by nadawać przekazy dla redakcji z Czerskiej. Mury aresztu go nie powstrzymają, a czego nie dopowie, Czuchnowski dopisze.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/530977-stonoga-wraca-do-domu-czyli-za-kraty-co-na-to-czuchnowski