Druga osoba zatrzymana podczas protestu pod MEN-em opuściła komisariat na ul. Wilczej. Wcześniej z komisariatu wyszła fotoreporterka „Gazety Wyborczej” Agata Grzybowska - zatrzymana i przesłuchana w związku z tym samym protestem. W komendzie został już tylko jeden świadek.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rzecznik KGP: Fotoreporterka „GW” zatrzymana z powodu podejrzenia naruszenia nietykalności. Policjanci nie wiedzieli, że to dziennikarka
Przed komendą przy ul. Wilczej po południu zaczęła się demonstracja solidarnościowa z zatrzymanymi, którzy trafili tam po proteście pod Ministerstwem Edukacji Narodowej. Wśród nich była m.in. fotoreporterka „Gazety Wyborczej” Agata Grzybowska. Po godz. 19 opuściła ona komendę na ul. Wilczej. Druga zatrzymana, której tożsamości nie ujawniono, wyszła z komendy przed godz. 22.
Ostatnia osoba zatrzymana pod MEN-em właśnie wychodzi
— przekazali organizatorzy protestów w mediach społecznościowych. Podziękowali też tym, którzy przyszli przed komendę protestować.
Aktywny Szczerba
Wcześniej poseł KO Michał Szczerba informował, że na komendzie jest już pełnomocnik drugiej zatrzymanej.
Za chwilę zaczną się czynności. Otrzymaliśmy zapewnienie z szefem klubu Koalicji Obywatelskiej Cezarym Tomczykiem, że bezpośrednio po ich dokonaniu, zostanie ona zwolniona
— napisał przed godz. 20 na Twitterze Szczerba. Później dodał, że na komendzie policji przy Wilczej jest także dr Hanna Machińska - Zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich.
Dołączy do czynności z udziałem zatrzymanej i jej pełnomocnika
— poinformował poseł.
Krytyka policji ze strony zastępczyni RPO
Zastępca RPO powiedziała mediom, że na miejscu przestrzegane są zasady, natomiast dowiezienie osób na komisariat pozostawia wiele do życzenia.
Osoby były źle traktowane, szarpane. To jest nie do pomyślenia. (…) Sytuację osób zatrzymanych będzie też badał KMPT (Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur - PAP)
— mówiła.
Organizatorzy przekazali też, że „osoba potrącona przez radiowóz ma zostać przesłuchana w charakterze świadka i też zaraz wypuszczona”. Podczas protestu pod MEN media informowały, że jedna z osób, które tam były, została potrącona przez radiowóz.
Policjanci wezwali karetkę pogotowia do jednej z osób, która tak zapalczywie usiłowała wyrwać kratę zabezpieczającą szybę w policyjnym radiowozie, że doznała urazu ręki
— przekazała w związku z tym policja.
Poseł Szczerba w nawiązaniu do tej osoby, mówił, że „kiedy tu wchodziliśmy i rozmawialiśmy z policjantami, twierdzono, że ta osoba w jakiś sposób coś uszkodziła”.
W tej chwili okazuje się, ze to ona została poraniona w rękę, a dodatkowa sprawa jest taka, że jej status zmieniono, czyli ma być tylko świadkiem
— powiedział mediom. Po przesłuchania świadek ten ma opuścić komendę.
Po południu przed MEN odbył się protest pod hasłem „Wolna aborcja i wolna edukacja!”. Doszło tam do zatrzymań. Jak wyjaśniła policja, osoby, które podczas legitymowania odmówiły podania swoich danych, były przewożone do jednostek policji w celu weryfikacji ich tożsamości oraz wykonania niezbędnych czynności w związku z popełnionym wykroczeniem.
Jedna osoba została zatrzymana za naruszenie nietykalności policjanta
— przekazała policja. Pytany o to zatrzymanie rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak, powiedział PAP, że „osoba, która została zatrzymana w związku z naruszeniem nietykalności, to fotoreporterka”. Chodziło o fotoreporterkę „Gazety Wyborczej” Agatę Grzybowską, która została zwolniona po przesłuchaniu. Z informacji PAP wynika, że postawiono jej zarzut. Miała podczas protestu pod MEN-em naruszyć nietykalność policjanta.
Funkcjonariusze nie wiedzieli, że jest dziennikarką
— powiedział dodatkowo w TVN24 rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Ciarka.
Fotoreporterka nie chciała rozmawiać z dziennikarzami. Jeden z jej współpracowników powiedział, że Grzybowska jest profesjonalistką, która zna przepisy, pracowała w warunkach konfliktów i nie byłaby w stanie naruszyć nietykalności policjantów.
Zakończenie protestu
Przed komendą przy ul. Wilczej ok. godz. 23 zakończyła się demonstracja solidarnościowa z zatrzymanymi, którzy trafili tam po proteście pod Ministerstwem Edukacji Narodowej.
Organizatorzy protestu przekazali, że „osoba potrącona przez radiowóz ma zostać przesłuchana w charakterze świadka i też zaraz wypuszczona”. To młody mężczyzna o imieniu Aleksander. Wyszedł z komisariatu jako ostatni, ok. godz. 23. Wtedy też demonstranci rozeszli się spod komisariatu przy Wilczej.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/527836-druga-osoba-zatrzymana-przed-men-opuscila-komisariat