Znów to zrobił? Niestety tak! Mowa o sędzim Igorze Tulei, którego Izba Dyscyplinarna pozbawiła wczoraj immunitetu. Odpowiedzią sędziego na słuszną decyzję SN było zawieszenie głośnego procesu ws. wyłudzeń milionów złotych i skierowanie w tej sprawie pytań do TSUE. Portal wPolityce.pl ustalił, ze chodzi o postępowanie dotyczące „Pozabankowego Centrum Finansowego”, którego twórca wyłudzić miał od ponad 200 klientów 14 milionów złotych.
CZYTAJ TAKŻE: Absurd! Tuleya zawiesza sprawę karną i składa pytania prejudycjalne do TSUE. Powołuje się na decyzję SN, której nie uznaje!
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szokująca decyzja Tulei! Wypuścił z aresztu mafiozów. W tle porwanie małego świadka koronnego i wojna „kasty” z prokuraturą
Afera Pozabankowego Centrum Finansowego (PCF) wybuchła w 2013 roku, gdy okazało się, że twórca firmy mógł oszukać swoich klientów na 14 milionów złotych. Oferował on „złoty interes”, czyli lokaty i obligacje, na których można było „zarobić” nawet 25 proc. Wszystko okazało się mrzonką. 230 osób olbrzymie pieniądze, a w 2017 roku do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko twórcy przekrętu. Rafałowi K., twórcy PCF, prokuratura zarzuciła popełnienie 60 przestępstw. Wśród nich znalazły się takie jak pranie brudnych pieniędzy i wyłudzenia. Sprawę, przez ostatnie lata, prowadził właśnie sędzia Igor Tuleya. Poszkodowani mieli narzekać na przewlekłość tego przewodu sądowego, co jednak nie zmienia faktu, że udało się przesłuchać całą armię świadków i zebrać olbrzymią liczbę akt.
Wybrał swój interes?
Dziś sędzia Tuleya ogłosił, że zawiesza sprawę PFC i w związku z nią kieruje pytania prejudycjalne do TSUE. Decyzja zszokowała prokuraturę oraz ponad 200 poszkodowanych i jest ona bardzo na rękę twórcy tego finansowego przekrętu. Co ciekawe, Tuleya oparł swoje pytania na decyzji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, której nie uznaje i nazywa ją „sądem na kaczych nogach”. Sędziego najwyraźniej nie interesuje los setek poszkodowanych w procederze PFC i swój interes stawia ponad tych ludzi oraz dobro wymiaru sprawiedliwości.
Znów się skompromituje?
Sędzia Igor Tuleya już raz skompromitował się składając do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytania prejudycjalne. Wtedy zawiesił proces groźnych gangsterów. Pytania zostały uznane za „niedopuszczalne” nie tylko przez prawników Komisji Europejskiej, ale także przez TSUE. Okazało się, że pytania nie były w żaden sposób związane ze sprawą, w której orzekał sędzia Tuleya. Czy i tym razem skończy się kompromitującym skandalem? Czy sędzia może przedkładać swój interes nad interes ofiar przestępstwa?
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/527276-ujawniamy-tuleya-zawiesil-sprawe-gigantycznego-przekretu