Prokuratura Regionalna w Poznaniu skierowała do warszawskiego sądu akt oskarżenia przeciwko Robertowi N., adwokatowi występującemu w wielu sprawach reprywatyzacyjnych. Mecenas oskarżony jest o oszustwo wobec swojego klienta na kwotę 9 mln zł.
Dział Prasowy Prokuratury Krajowej poinformował PAP w piątek, że śledztwo przeciwko Robertowi N. zakończyło się pod koniec października br. Prokuratura Regionalna w Poznaniu skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia, zrzucając N. doprowadzenie swojego klienta do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie ponad 9 mln zł.
Wszystko pod szyldem kancelarii adwokackiej
W toku śledztwa ustalono, że Robert N. prowadził pod szyldem kancelarii adwokackiej „działalność zarobkową, specjalizującą się w sprawach administracyjnych i sądowych, związanych z reprywatyzacją i odzyskiwaniem nieruchomości warszawskich” oraz odszkodowań za grunty wywłaszczone na podstawie tzw. dekretu Bieruta.
Oskarżony wspólnie z członkiem swojej rodziny zaczął skupować roszczenia dekretowe od byłych właścicieli gruntów znacjonalizowanych po 1945 roku lub ich spadkobierców. W prowadzonych sprawach wykorzystywał znajomości posiadane w Biurze Gospodarki Nieruchomościami Miasta Stołecznego Warszawy
— podała PK w piątkowym komunikacie. Proceder miał trwać od 2006 roku.
Do kancelarii Roberta N. miał zgłosić się 93-letni mężczyzna, który na mocy decyzji Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie utracił odziedziczoną nieruchomość na Mokotowie.
Pokrzywdzony, będąc przekonany co do profesjonalnego podejścia adwokata, udzielił mu pisemnych pełnomocnictw do reprezentowania go we wszelkich sprawach dotyczących spornych nieruchomości, przy czym pełnomocnictwa te obejmowały także umocowanie do prowadzenia wszelkich spraw przed sądami powszechnymi, administracyjnymi, w prokuraturze oraz w organach administracji rządowej i samorządowej
— poinformowała prokuratura.
Adwokat celowo wprowadzał w błąd klienta?
Pokrzywdzony podpisał z Robertem N. umowę zlecenie, na której podstawie adwokat mógł w imieniu swojego klienta ubiegać się o odszkodowanie za odebrane 93-latkowi nieruchomości. Prokuratura ustaliła, że Robert N. wmawiał swojemu klientowi, że nie da się uzyskać z urzędu m.st. Warszawy „godziwego odszkodowania” i zaproponował, że kupi roszczenia.
Oskarżony wielokrotnie przedstawiał też pokrzywdzonemu błędne dane co do wartości spornej nieruchomości i wpływu na tę wartość rzekomo skomplikowanego stanu faktycznego i prawnego
— podała PK. Jednocześnie N. miał zapewniać swojego klienta, że postara się znaleźć nabywców, którzy mogliby zapłacić wyższą cenę, ale takich działań nie podjął.
Według oskarżyciela publicznego, adwokat działał w imieniu pokrzywdzonego, pomimo że w marcu 2015 roku pokrzywdzony wypowiedział mu pełnomocnictwo. Robert N. nie poinformował o tym fakcie sądu, ani urzędu. Prokuratura ustaliła, że N. odebrał odpis wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, a jego treść zataił przed pokrzywdzonym.
Adwokat miał - według prokuratury – pilnować, by pokrzywdzony nie sprzedał roszczeń osobie z nim niezwiązanej. Jego działania miały doprowadzić do sprzedaży roszczeń członkowi rodziny Roberta N.
Na liście Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie N. funkcjonuje jako „niewykonujący zawodu”. Za zarzucane przestępstwa grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/526292-akt-oskarzenia-ws-adwokata-od-dzikiej-reprywatyzacji?fbclid=IwAR2dSXWZ9wcQwWJ-04udLtG7t7m-yYJ74dT2gG27jqOtgVbcLu5RHMqlTkk