„Z tych pieniędzy, które zostały wyprowadzone z tych spółek Roman Giertych kupił posiadłość. Posiadłość, która jest ok. 70 km od Rzymu i wyprowadził się do tej posiadłości już w sierpniu tego roku” - powiedział na antenie TVP INFO dziennikarz Cezary Gmyz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Włoska posiadłość Giertycha
Trzeba o jednej rzeczy powiedzieć, bo to jest rzecz, która nie jest znana opinii publicznej. Z tych pieniędzy, które zostały wyprowadzone z tych spółek Roman Giertych kupił posiadłość. Posiadłość, która jest ok. 70 km od Rzymu i wyprowadził się do tej posiadłości już w sierpniu tego roku. Od tego czasu rzadko bywał na terenie ojczyzny. Teraz pojawił się przez przypadek, najprawdopodobniej w związku z jutrzejszym posiedzeniem aresztowym jego klienta, czyli Leszka Cz. (…) Przy tej okazji Roman Giertych po raz pierwszy od dłuższego czasu opuścił swoją włoską posiadłość. Podkreślmy, że jest to posiadłość, która została nabyta najprawdopodobniej za pieniądze, które pochodziły z tego domniemanego przestępstwa
— stwierdził Cezary Gmyz, komentując zatrzymanie przez CBA Romana Giertycha.
Dziennikarz odniósł się do sprawy również na Twitterze.
Posiadłość z basenem, rzut beretem od Castel Gandolfo. Też bym tak chciał
Poniżej pełna wypowiedzieć korespondenta TVP.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/522142-na-to-poszly-pieniadzegmyz-o-wloskiej-posiadlosci-giertycha