Stołeczna policja postawiła zarzuty dwóm osobom w związku ze znieważeniem warszawskich pomników - przekazał w środę nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji. Wcześniej KSP poinformowała o zatrzymaniu trzeciej osoby podejrzewanej o udział w prowokacji LGBT na Krakowskim Przedmieściu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zarzuty dla dwóch osób
Stołeczni funkcjonariusze kontynuują sprawę związaną z obrazą uczuć religijnych i znieważeniem warszawskich pomników, w tym pomnika Chrystusa przy Bazylice Świętego Krzyża.
W tym przypadku na bieżąco są prowadzone czynności procesowe. Pierwszym dwóm osobom zarzuty zostały już postawione. Dzisiaj będą kontynuowane dalsze czynności
— przekazał PAP rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak.
Marczak dodał, że również dzisiaj policja planuje zakończenie prowadzonych czynności i zwolnienie zatrzymanych osób do domów. Podkreślił jednocześnie, że policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
Zachęcam wszystkich, do większej rozwagi w komentarzach. Jako policja prowadzimy czynności nie dlatego, że ktoś powiesił flagę, ale dlatego, że obraził tym czynem uczucia religijne i znieważył m.in. pomnik Chrystusa przy Bazylice Świętego Krzyża
— zaznaczył Marczak.
Rzecznik - odpowiadając na zarzuty o to, że zatrzymanie to sprawa polityczna - podkreślił, że „to sprowadzenie całej sprawy tylko do flagi czyni z niej polityczną. Bo nie uwzględnia osób, które tymi czynami zostały urażone”.
Kolejny prowokator zatrzymany
Do sprawy zatrzymano trzecią osobę. Dzisiaj planowane są dalsze czynności
— poinformowała wcześniej KSP.
Wczoraj rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak podał, że stołeczni policjanci zatrzymali pierwsze osoby w związku ze znieważeniem warszawskich pomników.
Trafiły one do policyjnego aresztu. Czynności trwają. Zatrzymanie pozostałych to jedynie kwestia czasu
— informował we wtorek rzecznik KSP.
Profanacja na Krakowskim Przedmieściu
W ub. tygodniu w nocy z wtorku na środę na warszawskie pomniki nałożono tęczowe flagi oraz chustki z symbolem nawiązującym do ruchu anarchistycznego. Z manifestu opublikowanego w internecie wynika, że akcja miała na celu walkę z homofobią.
To jest szturm. To tęcza. To atak! Postanowiłyśmy działać. Tak długo, jak będą się bać trzymać Cię za rękę. Tak długo, aż nie zniknie z naszych ulic ostatnia homofobiczna furgonetka. To nasza manifestacja odmienności – ta tęcza. Tak długo, jak flaga będzie kogoś gorszyć i będzie „niestosowna”, tak długo uroczyście przyrzekamy prowokować
— napisano w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
Zawiadomienie do prokuratury
Jeszcze w ub. środę wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z tymi zdarzeniami.
Jak wcześniej informowała PAP Prokuratura Okręgowa w Warszawie, postępowanie ws. obrazy uczuć religijnych i znieważenia pomników poprzez nałożenie na nie tęczowych flag i masek z symbolem anarchistycznym prokuratura wszczęła w ub. czwartek.
Tęczowe flagi oraz chustki z symbolem nawiązującym do ruchu anarchistycznego umocowano m.in. na figurze Chrystusa przed Bazyliką św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Policja dostała też zgłoszenia o zdarzeniach dotyczących pomników: Mikołaja Kopernika, Jana Kilińskiego, Wincentego Witosa oraz Syrenki Warszawskiej.
xyz/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/512187-zarzuty-dla-2-prowokatorow-lgbt-trzecia-osoba-zatrzymana