Sieć spółek i znajomych byłego ministra Tuska, Sławomira N. miała wykupywać firmy wprowadzone przez niego na ukraiński rynek za sumy, które setki razy przewyższały wartość ich kapitału zakładowego. Ta ukryta forma łapówki wpaść miała w ręce Sławomira N. oraz jego polskich i ukraińskich partnerów. W procederze brać też miały udział instytucje finansowe. Ustalenia NAB Ukraine wskazują, że układ korupcyjny N. tworzony był na Ukrainie, ale korzyści majątkowe miały być wręczane w Polsce.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Były minister transportu Sławomir N. zatrzymany pod zarzutem korupcji! To efekt międzynarodowego śledztwa Polski i Ukrainy
Ustalono szereg epizodów, które mogą świadczyć o prawdopodobnym otrzymaniu przez byłego Prezesa Ukrawtodoru nienależnych korzyści. Wszystkie te przypadki związane są z uchwalaniem decyzji dotyczących wykorzystania środków udzielonych przez międzynarodowe instytucje finansowe w postaci kredytów na remonty ukraińskich dróg. Łączna suma środków kredytowych, które grupa przestępcza wykorzystała jako okazję do otrzymania nienależnej korzyści od firm z branży budownictwa drogowego, przekracza 270 mln EUR
– czytamy w oficjalnym komunikacie ukraińskiego CBA.
Złożoność postępowania polegała na tym, że były Prezes Ukrawtodoru wykorzystywał swoje stanowisko służbowe na Ukrainie i wyrażał wolę otrzymania nienależnej korzyści, natomiast sam fakt otrzymania tej korzyści miał miejsce na terytorium Polski. Jednocześnie stosowano maksymalne środki dla zamaskowania popełnianych przestępstw oraz przestępczego pochodzenia środków.
– informują ukraińskie służby antykorupcyjne.
NABU przypomina też, że nienależna korzyść była udzielana poprzez tworzenie na terytorium Polski firm oraz uzupełnianie ich kapitału zakładowego środkami pochodzącymi od uczestników procedur przetargowych Ukrawtodoru. Prezesami nowo stworzonych firm zostawały osoby bliskie i kontrolowane przez byłego Prezesa Ukrawtodoru.
W niektórych przypadkach stworzone na terytorium Polski firmy miały zostać wykupione od osób kontrolowanych przez byłego Prezesa Ukrawtodoru przez uczestników procedur przetargowych Ukrawtodoru za sumy, które setki razy przewyższały wartość ich kapitału zakładowego
– czytamy w oficjalnym komunikacie.
Wiele wskazuje na to, że afera z byłym polskim ministrem w roli głównej, może być jednym z największych skandali korupcyjnych na tak wysokim szczeblu. Do ustalenia pozostaje także sieć powiązań między członkami szajki. Rodzi się też pytanie, czy także w Polsce nie mieliśmy do czynienia z podobnym procederem, w latach 2007-2015.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/510130-ukrainskie-cba-ujawnia-nowe-kulisy-przekretu-slawomira-n