Arkadiusz Ł. ps. Hoss pozostanie w areszcie – poinformowała PAP rzeczniczka Sądu Apelacyjnego w Poznaniu sędzia Elżbieta Fijałkowska. We wtorek sąd rozpatrywał zażalenie obrońców Hossa na jego tymczasowe aresztowanie.
7 lat więzienia dla Hossa
Arkadiusz Ł. został nieprawomocnie skazany we wrześniu ub.r. przez SO w Poznaniu na 7 lat więzienia za oszustwa dokonane metodą „na wnuczka”. Jesienią ub.r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie ponownie go oskarżyła, w marcu natomiast poznański SO, do którego trafiła sprawa, umorzył to postępowanie. W związku z tym sąd podjął także decyzję o zwolnieniu Arkadiusza Ł. z aresztu.
Dwa dni po umorzeniu postępowania przez SO w Poznaniu, Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do Sądu Okręgowego w Poznaniu wniosek o zastosowanie wobec Arkadiusza Ł. tzw. aresztu międzyinstancyjnego w związku z wyrokiem, który wobec Hossa został orzeczony we wrześniu ubiegłego roku.
Sąd uwzględnił wniosek prokuratury i wydał decyzję o aresztowaniu go na 6 miesięcy. 25 marca poznański Sąd Okręgowy wydał list gończy za Arkadiuszem Ł. po tym, jak policja poinformowała, iż nie zastała go pod wskazanym adresem, gdzie miał przebywać. Hoss został zatrzymany 10 kwietnia w Warszawie przez poznańskich policjantów z Zespołu Poszukiwań Celowych - to tzw. Łowcy Głów.
W maju z kolei poznański Sąd Apelacyjny podjął decyzję o zwolnieniu Arkadiusza Ł. z aresztu. Po wpłaceniu poręczenia majątkowego w łącznej kwocie 500 tys. zł został on objęty m.in. dozorem policyjnym, nałożono na niego także zakaz opuszczania miasta i kraju.
Kilka dni po wyjściu Hossa z aresztu, Sąd Apelacyjny w Poznaniu rozpatrywał natomiast zażalenie prokuratury na umorzone w marcu postępowanie wobec Arkadiusza Ł. i na uchylenie tymczasowego aresztowania stosowanego w tej sprawie.
Sąd jednak to postanowienie zmienił i zastosował aresztowanie na 3 miesiące
—tłumaczyła wówczas PAP rzeczniczka Sądu Apelacyjnego w Poznaniu sędzia Elżbieta Fijałkowska.
Jak dodała, ta sprawa nie ma związku z postanowieniem sądu, w którym sąd uchylił areszt i zastosował dozór policyjny.
To są dwie różne sprawy
—podkreśliła. Zaznaczyła także, że obrońcom Hossa przysługuje odwołanie od tego postanowienia.
Hoss wraca do aresztu
Po tej decyzji Sądu Apelacyjnego Hoss sam zgłosił się do Aresztu Śledczego w Poznaniu. Jego obrońcy natomiast złożyli zażalenie na decyzję o tymczasowym aresztowaniu.
We wtorek Sąd Apelacyjny w Poznaniu rozpatrywał zażalenie obrońców i – jak poinformowała PAP rzeczniczka poznańskiego SA sędzia Elżbieta Fijałkowska – sąd utrzymał w mocy postanowienie, więc Hoss pozostanie w areszcie.
Proces „króla wnuczkowej mafii”, w którym Arkadiusz Ł. został nieprawomocnie skazany na 7 lat przez poznański SO, trwał ponad dwa lata. Śledczy zarzucali mu udział w grupie przestępczej i wyłudzenie lub próbę wyłudzenia w Niemczech, Szwajcarii i Luksemburgu - w latach 2012-2014 - w sumie kilku milionów złotych w różnych walutach oraz kosztowności: biżuterii, złota i złotych monet. Ofiarami były głównie osoby w podeszłym wieku, często samotne. Mężczyzna wprowadzał seniorów w błąd, pozorując bliskie pokrewieństwo lub znajomość z nimi. Miał też podawać się m.in. za funkcjonariusza policji.
Na ławie oskarżonych Hoss zasiadł razem ze swoim bratem; Adam P. został skazany na 6 lat pozbawienia wolności. Sąd nakazał im również naprawienie szkody oraz pokrycie kosztów sądowych. Żaden z mężczyzn nie był w tej sprawie pozbawiony wolności. Po zatrzymaniach w 2015 roku obaj poszli na współpracę z prokuraturą, przyznali się do przestępstw i zgodzili się dobrowolnie poddać karze, wpłacili także poręczenia majątkowe. Z ugody wycofali się dopiero na etapie postępowania sądowego.
W lutym 2017 roku Hoss został ponownie zatrzymany na warszawskiej Woli przez Centralne Biuro Śledcze Policji na podstawie materiałów zebranych przez prokuraturę w Warszawie. Nowe zarzuty dotyczyły wyłudzeń na blisko 1,6 mln złotych w latach 2012-2014.
Sprawa nabrała rozgłosu, bo Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów uznał, że areszt w tej sprawie nie będzie konieczny i wyznaczył mu dozór policji połączony z poręczeniem majątkowym. Wkrótce po tej decyzji Hoss zniknął, a prokuratura wytknęła sądowi, że przekroczył czas 24 godzin, jaki miał na zbadanie wniosku i decyzję. Śledczy wnieśli też do sądu odwoławczego o zmianę decyzji i aresztowanie Hossa.
Arkadiusz Ł. został zatrzymany po miesiącu poszukiwań. Ukrywał się na stołecznym Żoliborzu w wynajętym mieszkaniu. Złapali go funkcjonariusze z policyjnego Zespołu Poszukiwań Celowych z Poznania.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/506085-krol-wnuczkowej-mafii-pozostanie-w-areszcie