Agenci CBA weryfikują donosy, jakie miały być składane na Jakuba Banasia, syna prezesa NIK, w czasie, gdy pracował w dwóch kontrolowanych przez państwo spółkach – ustalił poniedziałkowy „Dziennik Gazeta Prawna”.
Informatorzy gazety wskazują, że obecnie CBA weryfikuje donosy, jakie miały spływać m.in. do kancelarii premiera, w czasie gdy Banaś junior pracował w spółce Maskpol wchodzącej w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz w banku Pekao SA.
Wniosek o sprawdzenie donosów
Donosy zostały przekazane do CBA, teraz z wnioskiem o sprawdzenie, czy informacje są prawdziwe. Ciekawe, że wcześniej nikt tego nie robił
— mówi „DGP” jego informator.
Gazeta przypomina, że w Maskpolu, który produkuje sprzęt ochronny dla wojska, Jakub Banaś pełnił obowiązki prezesa. Zaledwie przez pół roku. Trafił tam bezpośrednio z PGZ, gdzie najpierw był dyrektorem, a później doradcą kierownictwa.
Kulisy odejścia
Młody Banaś sam zrezygnował z prezesowskiego stanowiska. W mediach zaś pojawiły się informacje, że karierę w spółce Skarbu Państwa zawdzięcza wpływom ojca (Mariana Banasia), który był wówczas wiceministrem finansów i szefem Krajowej Administracji Skarbowej. Banaś junior zaprzeczał takim sugestiom. Po zakończeniu przygody w zbrojeniówce odnalazł się w sektorze bankowym. Trafił do banku Pekao. W kwietniu 2019 r. został tam dyrektorem, a następnie pełnomocnikiem zarządu. Odszedł z banku – jak twierdzi – sam. (…)Do rezygnacji Jakuba Banasia doszło dwa dni po tym, jak CBA złożyło w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez jego ojca w związku ze składanymi oświadczeniami majątkowymi i zatajaniem źródeł dochodu
— czytamy w dzienniku.
Kuba mógł się spodziewać, że w ramach nacisku na swojego ojca i tak zostanie wyrzucony z banku Pekao, więc uprzedził ten ruch
— powiedział „DGP” jego znajomy.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/488303-dgp-cba-weryfikuje-informacje-ws-syna-banasia