Z informacji, do których dotarł portal wPolityce.pl wynika, że dzisiejsze przeszukania w mieszkaniach, których Marian Banaś mógł być lub jest współwłaścicielem, odbywały się w Warszawie i Krakowie i były prowadzone na wniosek Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Z naszych informacji wynika też, że do żadnego zatrzymania syna prezesa NIK - o czym informowały niektóre redakcje - nie doszło.
Wszystkie adresy, które - jak ustaliliśmy - sprawdzało CBA znajdują się w prestiżowych rejonach obu miast. Mieszkania osiągają tam ceny nawet 20 tysięcy złotych i więcej za metr kwadratowy. Z kolei serwis Onet poinformował dziś, że zatrzymano także syna Mariana Banasia.
CZYTAJ TAKŻE:CBA weszło do mieszkań Mariana Banasia! Adwokat prezesa NIK: „Nie ma podstaw faktycznych i prawnych do przeszukania”
Przeszukania odbyły się dziś rano w jednym z mieszkań przy Zamojskiego w Warszawie, a także przy ulicach: Rydlówka i Królewska w Krakowie. Czy te mieszkania należą do Mariana Banasia? Jedno z nich jest własnością córki prezesa Najwyższej Izby Kontroli.
Centralne Biuro Antykorupcyjne nie chce komentować swoich działań. Potwierdziliśmy natomiast, że nie doszło do zatrzymania syna prezesa Najwyższej Izby Kontroli, o czym wcześniej informowały media.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/487661-nieoficjalnie-syn-mariana-banasia-zatrzymany-przez-cba