Bajki, którymi Zbigniew S. i Piotr K. ps. „Broda” mają zapewne przykryć prawdziwe informacje o obu hejterach. Wczoraj portal wPolityce.pl ujawnił poważne luki w narracji mężczyzn, którzy w mediach społecznościowych próbowali skompromitować ministra Zbigniewa Ziobrę i jego najbliższych. Dziś portal Wp.pl przynosi kolejne rewelacje. Okazuje się, że Piotr K., ps. „Broda” miał oszukać aż 300 kobiet, o czym świadczą informacje, do których dotarli dziennikarze portalu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Idzie potężny mafijny atak na prokuraturę i ministra sprawiedliwości. W planie użycie wielkich mediów. „To ludzie bezwzględni”
Piotr K. ps. „Broda”, który wspólnie ze Zbigniewem S. publikował zdjęcia mające skompromitować prokuratora generalnego oraz zastępcę prokuratora generalnego Beatę Marczak, był skazany na kilkanaście lat więzienia. Za liczne oszustwa. Z akt sprawy Piotra K. do których dotarła Wirtualna Polska wynika, że mężczyzna przyznał się, zarabiał na życie oszukując ludzi. Podawał się za dyplomatę, pracownika służb specjalnych, księdza, twórcę kościoła Wyznawców Dnia Siódmego. Jego ofiarami było ok. 300 kobiet.
– czytamy w Wirtualnej Polsce.
Portal informuje tez, że Piotr K. został za to skazany na 15 lat więzienia, ale kara została obniżona do 10 lat. Ten czas mężczyzna spędził w Zakładzie Karnym we Wronkach. Wp.pl informuje też, że „Broda” leczył się psychiatrycznie.
Wczoraj informowaliśmy, że na nagraniu opublikowanym przez Zbigniewa S. zawarto kłamliwą informację dotyczącą rzekomej współpracy żony ministra ze światem przestępczym. Na czym miała ona polegać? Piotr K. miał posiadać twardy dysk ze służbowego laptopa ministra sprawiedliwości z lat 2005 - 2007. „Broda” miał go rzekomo otrzymać od żony ministra. To wierutna bzdura. W rzeczywistości laptop przez cały czas znajdował się w siedzibie Ministerstwa Sprawiedliwości i był przedmiotem wnikliwego śledztwa prokuratury oraz ekspertyz biegłych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w 2008 r za czasów rządów Platformy Obywatelskiej!
Obnażyliśmy także inne kłamstwa. Na opublikowanym przez Zbigniewa S. nagraniu Piotr K. ps. „Broda” rozpowszechnia też nieprawdziwą informację, sugerującą, że to on umieścił Patrycję Kotecką na stanowisku dyrektora w Telewizji Polskiej. To kolejna brednia. „Broda” nie miał żadnych związków z mediami publicznymi. Nie mógł ich posiadać i to z prostej przyczyny. W roku 2007, w czasie kiedy Patrycja Kotecka objęła funkcję dyrektorską w TVP, Piotr K. ps. „Broda” od wielu miesięcy przebywał bowiem w Areszcie Śledczym na warszawskiej Białołęce. Ciężko więc wnioskować, by zatrzymany gangster mógł prowadzić jakiekolwiek negocjacje kadrowe z ówczesnym szefostwem TVP.
Źródło: WP.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/481124-informator-zbigniewa-s-oszukal-kilkaset-kobiet