„Był w takim stanie, że nawet nie wiedział, gdzie się znajduje. Raz mówił, że jest w Radomiu, kolejnym razem, że w Krakowie. Wspominał też o zaparkowanym gdzieś w pobliżu samochodzie. Potem tylko wymachiwał swoją legitymacją” - mówił dla portalu lublin112.pl jeden ze świadków.
Sędzia został znaleziony w ubiegły wtorek ok. godz. 17 przy al. Piłsudskiego w Lublinie. Był kompletnie pijany i półnagi.
Idąc do pracy zauważyłem siedzącego na schodach koło kasyna mężczyznę. Miał całą porozbijaną twarz i spuszczone do kolan spodnie. Podszedłem do niego i zapytałem, czy potrzebuje jakiejś pomocy. Ten jednak odrzekł, że nie. Po chwili jednak usiłując wstać, spadł ze schodów i położył się na chodniku. Z dwoma przypadkowymi osobami próbowaliśmy go podnieść, jednak mieliśmy z tym duże trudności. Nie wiedziałem co mu jest, więc wezwałem karetkę
— relacjonował świadek.
Był w takim stanie, że nawet nie wiedział, gdzie się znajduje. Raz mówił, że jest w Radomiu, kolejnym razem, że w Krakowie. Wspominał też o zaparkowanym gdzieś w pobliżu samochodzie. Potem tylko wymachiwał swoją legitymacją
— dodał.
Sędzia został przez policjantów przewieziony do izby wytrzeźwień. W organizmie miał 2,3 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu został wypuszczony.
Z nieoficjalnych ustaleń portalu tvp.info wynika, że pijany mężczyzna to Adnrzej Ł., były prezes Sądu Okręgowego w Radomiu, który dwa lata temu przeszedł w stan spoczynku.
Po zapoznaniu się z sytuacją będą podejmowane ewentualne odpowiednie kroki prawne
— zaznaczył rzecznik prasowy radomskiego sądu Arkadiusz Guza wskazując, że prezes SO zwróciła się już w tej sprawie do lubelskiej policji.
xyz/lublin112.pl/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/471562-tak-sie-bawi-kasta-pijany-sedzia-lezal-na-ulicy-w-lublinie