Z ustaleń portalu wPolityce.pl wynika, że prokuratura zajmie się sprawą wycieku z warszawskiej oczyszczalni ścieków „Czajka”. Śledczy będą badać m.in. czy doszło do zagrożenia dla zdrowia oraz, czy urzędnicy warszawskiego ratusza oraz wodociągów dopełnili obowiązków w związku z katastrofą ekologiczną.
Śledztwo w sprawie wycieku będzie prowadzone dwutorowo. Prokuratorzy zbadają, czy nie doszło do zagrożenia zdrowia i życia oraz prześledzą procedury urzędnicze oraz technologiczne w samej oczyszczalni. Z naszych informacji wynika, że badana ma być też kwestia podania do wiadomości informacji o wycieku. Możliwe, że przez ok. dobę ukrywano prawdę o awarii.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Awaria w oczyszczalni ścieków w Warszawie. Nieczystości płyną do Wisły! Trzaskowski przekonuje, że woda jest bezpieczna
Zdaniem ministra środowiska Henryka Kowalczyka, awaria w warszawskiej oczyszczalni, może potrwać nawet kilka tygodni. Pojawiły się też informacje, z których wynika, że zbyt późno przekazano informację dotyczącą wycieku z oczyszczalni.
Powiem szczerze, że kiedy usłyszałem, iż jest to kontrolowany zrzut ścieków, to przerażenie mnie ogarnęło. To niezwykle groźne zjawisko, katastrofa ekologiczna.
— powiedział na konferencji prasowej minister środowiska Henryk Kowalczyk.
Utrzymywanie w tajemnicy tego typu awarii jest wielką nieodpowiedzialnością. Dowiadujemy się o tym ponad dobę po fakcie.
— podkreślił minister Kowalczyk.
WB
-
Nie musisz wychodzić z domu, by przeczytać najnowszy numer tygodnika „Sieci”!
Kup e - wydanie naszego pisma a otrzymasz dostęp do aktualnych jak i archiwalnych numerów największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/461347-newsprokuratura-zbada-sprawe-awarii-w-oczyszczalni-czajka