Jeszcze w tym tygodniu do sądu w Piotrkowie Trybunalskim trafi zażalenie prokuratury na decyzję sądu o niezastosowaniu aresztu wobec Kamila Durczoka. Informację portalu wPolityce.pl potwierdził Witold Błaszczyk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.
CZYTAJ TAKŻE:NASZ NEWS. Szokujące informacje w sprawie Durczoka! W samochodzie byłego dziennikarza TVN znaleziono broń palną
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Kamil Durczok wychodzi na wolność! Ma zapłacić tylko 15 tys. złotych poręczenia. „Bardzo wszystkich przepraszam”
Sąd w Piotrkowie Trybunalskim uznał, że Kamil Durczok nie trafi do aresztu. Dziś zapadła więc ostateczna decyzja, by odwołać się od decyzji sądu.
Jeszcze w tym tygodniu, do piątku, do sądu trafi sporządzane zażalenie Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie Trybunalskim
– potwierdził portalowi wPolityce.pl Witold Błaszczyk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim
Z ustaleń portalu wPolityce.pl wynika także, że śledczy wciąż nie rozwikłali kwestii ewentualnej pasażerki, która miała rzekomo znajdować się w samochodzie Kamila Durczoka. Prokuratorzy znają imię rzekomej pasażerki, ale wciąż nie ustalili, czy w chwili wypadku znajdowała się w pojeździe. Z zeznań świadków wynika, że Kamil Durczok jechał sam, ale jego pasażerka mogła opuścić auto wcześniej. Zdenerwowani świadkowie mogli też przeoczyć fakt, że w samochodzie dziennikarza ktoś jeszcze przebywał. Z nieoficjalnych ustaleń portalu wPolityce.pl wynika, że Durczok, w trakcie swojego pijanego rajdu przez pół Polski, miał być uzbrojony. W jego samochodzie znaleziono broń palną. Miał na nią pozwolenie.
W poniedziałek, decyzją sądu w Piotrkowie Trybunalskim Kamil Durczok wyszedł na wolność, a za swój ekstremalnie groźny wybryk, odpowiadał będzie z wolnej stopy. Wyjście na wolność kosztowało go śmieszną kwotę 15 tys. złotych poręczenia majątkowego. Za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym grozi mu 12 lat więzienia. Durczok nie może opuszczać Polski, otrzymał też dozór policyjny. Sędzia w ustnym uzasadnieniu wskazał, że zebrany materiał dowodowy nie wystarczał dla uprawdopodobnienia, że rzeczywiście mogło dojść do bezpośredniego niebezpieczeństwa w ruchu lądowym. To najpoważniejszy zarzut jaki ciąży na Durczoku.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/457230-news-durczok-jednak-do-aresztu-znamy-decyzje-prokuratury