Kilkadziesiąt przedszkoli w Poznaniu i Warszawie sprawdzają w czwartek od rana policjanci w związku z powiadomieniami o bombie. Funkcjonariusze kończą działania sprawdzające; alarmy były fałszywe.
Z wyliczeń poznańskiego magistratu wynika, że powiadomienia trafiły do około 40 przedszkoli. Trwa namierzanie sprawcy alarmów.
Jak poinformował PAP w czwartek podkom. Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji, każde przedszkole jest sprawdzane przez funkcjonariuszy. Podał, że działania dobiegają końca – nigdzie nie stwierdzono zagrożenia.
Informacje o alarmach bombowych otrzymało także kilkadziesiąt przedszkoli w Warszawie.
Jak powiedział PAP asp. sztab. Mariusz Mrozek z KSP „do niektórych placówek przedszkolnych w Warszawie przesłane zostały mailem informacje o podłożeniu ładunku wybuchowego”.
Mariusz Ciarka, rzecznik KGP, powiedział PAP, że ze względu na dobro prowadzonych czynności policja nie ujawniaa szczegółów.
Oceniamy je jako wiadomości o bardzo niskim stopniu wiarygodności. Policjanci nawiązują bezpośredni kontakt z dyrekcją tych placówek. Równolegle prowadzone są czynności mające na celu ustalenie autora tych e-maili
— powiedział rzecznik i przypomniał, „że osobie, która wywołuje celowo taki alarm, wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, grozi do 8 lat pozbawienia wolności”.
Może ona także zostać sądownie zobowiązana do pokrycia strat finansowych związanych z tymi zdarzeniami, poniesionych zarówno przez instytucje wychowawczo-oświatowe, jak i służby ratunkowe zaangażowane w działania
— dodał.
W czasie działań policjantów w poszczególnych placówkach dzieci i personel przebywają poza obiektem. Policja zapowiada szybkie namierzenie osoby, która rozesłała informację o bombie do przedszkoli.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/452598-falszywe-alarmy-bombowe-w-przedszkolach