Kolejny przestępca skazany prawomocnym wyrokiem, który twierdzi, że reżim w Polsce chce go zniszczyć i pognębić! Tym razem trafiło na Rafała Gawła, byłego szefa Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Skazany na więzienie za oszustwo i wyłudzenie nie stawił się w więzieniu, nawet gdy wystawiono za nim list gończy. Gdzie jest ten „tropiciel” rasizmu i ksenofobii w Polsce? Poinformował, że przebywa w Szwecji, gdzie poprosił o azyl polityczny! Skazany za ordynarne przekręty Gaweł twierdzi, że ścigają go neonazistowskie gangi, obwinia polityków PiS i wykorzystuje śmierć prezydenta Pawła Adamowicza.
Gaweł opisał na facebooku łzawą historyjkę rzekomych
Chcę Państwa oficjalnie poinformować, że od kilku miesięcy mieszkam w Norwegii, gdzie wystąpiłem o azyl polityczny. Wyjechałem razem z żoną, córeczką i naszym kotem, bo w Polsce groziło nam niebezpieczeństwo.
– histeryzuje Gaweł na facebooku.
Gaweł przekonuje też, że nie ukrywa się i nigdy się nie ukrywał. Twierdzi też, Natychmiast po przyjeździe do Norwegii zgłosił miejsce swojego pobytu, a „informacja ta została odnotowana i wprowadzona do międzynarodowych baz danych, do których dostęp mają również polskie organy ścigania”.
Gaweł histeryzuje, że wyjechał z Polski, bowiem groziło mi niebezpieczeństwo ze strony ministra Adama Andruszkiewicza i Bartosza Kownackiego!
Wielokrotnie publicznie mi groził; norweskiej policji przekazałem nagranie, na którym słychać jak stwierdza że wydał polecenie by „zajęli” się mną jego koledzy z jednej ze skrajnie prawicowych organizacji. Byłem nękany na wniosek i polecenie ministra Bartosza Kownackiego, który składał fałszywe zawiadomienia wobec mnie naciskając na policjantów i doprowadzając do nieuzasadnionych przesłuchań.
– pisze Gaweł w swoim liście.
Gaweł jest przekonany, że stał się obiektem zemsty białostockich prokuratorów.
Ujawniłem ich powiązania ze skrajną prawicą i doprowadziłem do kontroli w prokuraturze, w wyniku której zwolniony został jej szef (później minister Ziobro przywrócił go do pracy i awansował wszystkich prokuratorów zamieszanych w aferę „swastyki jako symbolu szczęścia”). Byłem nękany przez działania białostockich prokuratorów prowadzących wobec mnie działania, których celem było zniszczenie mnie i instytucji, jakie założyłem i prowadziłem, w tym przede wszystkim Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Na zlecenie białostockiej prokuratury byłem bezprawnie pozbawiony wolności, znęcano się nade mną, gdy byłem zatrzymywany pozbawiano mnie dostępu do leków i leczenia.
– wylicza Gaweł.
Zostałem pozbawiony sprawiedliwego procesu, ten w którym zostałem skazany był prowadzony na podstawie dowodów i materiałów dostarczonych przez prokuraturę, którą wcześniej skompromitowałem ujawniając jej powiązania ze skrajną prawicą. (…). Zostałem skazany za czyny, których nie popełniłem na podstawie sfabrykowanych dowodów. W procesie, w którym bronili mnie sami pokrzywdzeni, mówiąc przed sądem pod przysięgą, że ich nie oszukałem. Byłem zastraszany, nękany i traktowany w nieludzki sposób przez polskie organy ścigania i mam na to dowody.
– twierdzi Gaweł.
Co ciekawe, Gaweł, który dziś powinien odbywać karę więzienia, podpina się pod tragedię śmierci Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska, zamordowanego w trakcie gdańskiego finału WOŚP.
Przed wyjazdem z Polski spotkałem się z Pawłem Adamowiczem, opowiadał mi czego doświadczał i jak niszczono jego życie, rodzinę, bliskich. Postanowiliśmy wspólnie działać przeciwko takim totalitarnym działaniom władzy. Chcieliśmy rozbudować instytucję Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych jako niezależnej organizacji patrzącej na ręce władzy. To, co spotkało prezydenta Adamowicza było efektem budowania niechęci społecznej do jego osoby, stali za tym konkretni ludzie, tak jak konkretni ludzie stoją za rozpętaną do granic absurdu kampanią nienawiści wobec mojej osoby.Wyjechałem z Polski nie po to żeby uciekać przed odpowiedzialnością, lecz by chronić własne życie.
– twierdzi były szef Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Opowieści Rafała Gawła, to cwana próba uniknięcia odpowiedzialności za przekręty, które udowodnił mu sąd. Przed tym nie uchroni go żaden azyl.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/443211-rafal-gawel-ukryl-sie-w-norwegii-i-poprosil-o-azyl