Poznański sąd okręgowy uznał, że Adam Z. nie zabił Ewy Tylman i uniewinnił go od zarzutu zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Wyrok nie jest prawomocny.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Świadek w procesie oskarżonego o zabójstwo Ewy Tylman: „Para się przewróciła, dziewczyna uderzyła głową w bruk, było słychać huk”
Manipulacja dowodami? Rodzina Ewy Tylman: Do akt sprawy nie trafiły wszystkie nagrania z monitoringu
Prokuratura w mowach końcowych wnosiła o karę 15 lat pozbawienia wolności. Rodzina Ewy Tylman żądała dla oskarżonego dożywocia, zaś obrona – całkowitego uniewinnienia Adama Z.
Wyrok wydany w środę przez Sąd Okręgowy w Poznaniu nie jest prawomocny.
Ewa Tylman zaginęła w listopadzie 2015 roku. Po raz ostatni jej postać zarejestrowały kamery monitoringu w nocy z 22 na 23 listopada 2015 r. około godziny 3.20 w okolicach ul. Mostowej, przed mostem Rocha. W lipcu 2016 r. z Warty wyłowiono jej ciało.
Proces Adama Z. toczył się przed poznańskim sądem okręgowym od stycznia 2017 roku. Według prokuratury 23 listopada 2015 r. Adam Z. zepchnął Ewę Tylman ze skarpy, a potem nieprzytomną wrzucił do wody. Zarzucane Adamowi Z. przez prokuraturę zabójstwo z zamiarem ewentualnym zagrożone jest karą do 25 lat więzienia lub dożywociem. Podczas rozprawy w lutym 2017 r. sąd uprzedził jednak strony o możliwości zmiany kwalifikacji czynu na nieudzielenie pomocy, za co grozi do 3 lat więzienia. Od tego czasu Adam Z. jest na wolności.
Oskarżony nie przyznał się w trakcie procesu do zarzucanego mu czynu. Odmówił składania wyjaśnień przed sądem i odpowiadał wyłącznie na pytania obrony. W trakcie procesu nie podtrzymał też wcześniejszych wyjaśnień przytoczonych przez sąd, w części dotyczącej tego, co się działo po wyjściu z klubu. Twierdzi, że nie pamięta okoliczności, w jakich miała zginąć Ewa Tylman, a do niekorzystnych dla siebie wyjaśnień zmuszali go policjanci. Śledztwo prowadzone w tej sprawie przez Prokuraturę Okręgową w Zielonej Górze było dwukrotnie umarzane.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/443008-podejrzany-o-zabojstwo-ewy-tylman-uniewinniony