Policja zatrzymała w czerwcu trzech rzeczoznawców majątkowych, którzy ułatwiali wyłudzanie kredytów ze SKOK Wołomin. Według śledczych, eksperci zawyżali wartości nieruchomości, które zabezpieczały zobowiązania finansowe.

Zatrzymania, na polecenie Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, trwały od początku czerwca. Śledczy zarzucili trzem rzeczoznawcom zawyżanie wartości nieruchomości będących zabezpieczeniem spłaty kredytów w SKOK Wołomin.

Wskazywane przez nich wartości w operatach szacunkowych przekraczały o nawet kilkaset procent ceny, jakie funkcjonowały wówczas na rynku

— mówi PAP prok. Marcin Saduś z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Rzeczoznawcy mieli działać w latach 2009-2014. Krystynie M., Leszkowi B. (zatrzymani 5 czerwca) oraz Arturowi Sz. (zatrzymany 25 czerwca), a także zatrzymanemu wcześniej Rafałowi M., prokuratura przedstawiła łącznie 400 zarzutów.

Nierzetelne i zawierające poświadczenie nieprawdy operaty szacunkowe sporządzone przez rzeczoznawców majątkowych umożliwiały wyprowadzenie ze SKOK Wołomin mienia na kwotę ponad 900 milionów złotych

— podaje Saduś.

Nikt z podejrzanych nie przyznał się do winy. Złożyli obszerne wyjaśnienia, w których zapewniali, że sporządzone przez nich dokumenty nie zawierały zafałszowanych danych. Prokuratura skierowała do sądu wnioski o tymczasowe aresztowanie rzeczoznawców. Leszek B. został objęty dozorem policji; Krystyna M. spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie; Artur Sz. także - chyba że wpłaci poręczenie majątkowe w wysokości 250 tys. zł. Decyzja wobec Sz. zapadła 27 czerwca.

Prokuratura uważa, że rzeczoznawcy uczynili sobie z poświadczania nieprawdy stałe źródło dochodu, co zawyża wymiar kary o połowę. Grozi im do 15 lat pozbawienia wolności.

Jednocześnie śledczy informują, że sąd przedłużył na ponad rok areszt stosowany wobec notariusza Andrzeja K. Na prawniku ciąży 149 zarzutów dotyczących wyłudzeń ze SKOK Wołomin na kwotę 187 milionów złotych.

ak/PAP