„Na jednym z ciał odnalezionych w gruzowisku stwierdzono obrażenia, które biegli jednoznacznie określili jako obrażenia zadane przez osoby trzecie” - powiedziała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus.
Rzecznik podkreśliła, że w związku z tymi ustaleniami:
jest uzasadnione podejrzenie, iż ta osoba została zamordowana, a wybuch mógł być konsekwencją ukrycia takiego przestępstwa.
Zaznaczyła jednocześnie, że jest to jedna z hipotez branych pod uwagę, „na podstawie przede wszystkim wstępnej opinii biegłych i wyników sekcji zwłok”.
Kilkunastu ekspertów - w tym biegli z dziedziny gazownictwa i pożarnictwa oraz pracownicy nadzoru budowlanego - pracuje w środę na terenie katastrofy budowlanej w Poznaniu. W niedzielę na poznańskim Dębcu runęła cześć kamienicy, z gruzów wydobyto pięć ciał.
W sprawie katastrofy trwa śledztwo. Dotąd zweryfikowano tożsamość trzech ofiar. W charakterze świadków przesłuchanych zostało ponad 30 osób.
W niedzielę rano zawaliła się - prawdopodobnie wskutek wybuchu gazu - część kamienicy przy ul. 28 Czerwca w Poznaniu. W ruinach budynku znaleziono ciała pięciu osób, 21 osób zostało rannych. Akcja poszukiwawczo-ratownicza w miejscu zdarzenia zakończyła się w poniedziałek przed północą, teren został przekazany policji.
Od poniedziałku śledztwo w sprawie katastrofy prowadzi Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. Postępowanie dotyczy sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób, albo mieniu w wielkich rozmiarach mającego postać zawalenia się budowli, którego następstwem jest śmierć wielu osób.
Rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak powiedział w środę PAP, że na miejscu katastrofy pracują biegli z dziedziny gazownictwa i pożarnictwa, działa tam także nadzór budowlany.
Cały czas gromadzimy informacje związane ze zdarzeniem. Planujemy dosłuchanie niektórych świadków. Cały czas myślimy też o tym, by po zakończeniu oględzin opracować plan wydobycia z mieszkań pozostałej części budynku dobytku mieszkańców - chociaż tych najcenniejszych przedmiotów
—powiedział PAP Borowiak.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus informowała we wtorek w komunikacie, że dotąd zweryfikowano tożsamość trzech ofiar, wobec pozostałych konieczne jest przeprowadzenie czynności z udziałem osób najbliższych, co umożliwi jednoznaczną identyfikację.
Rzeczniczka podała, że do tej pory przesłuchano ponad 30 osób w charakterze świadków, w tym 20 pokrzywdzonych. Na środę zaplanowano sekcje zwłok części ofiar katastrofy.
Według nieoficjalnych informacji PAP, do zawalenia się kamienicy w Poznaniu doszło prawdopodobnie po tym, jak mężczyzna, który zamordował jedną z jej mieszkanek, próbował popełnić samobójstwo i odkręcił kurki z gazem. Poparzony miał, według mediów, trafić do szpitala. Policja i prokuratura nie komentują na razie tych doniesień.
Więcej informacji podaje gloswielkopolski.pl:
Tomasz J., mąż Beaty, miał być zazdrosny o nowego partnera kobiety. Między małżeństwem już od dawna się nie układało. Sama Beata J. miała obwiniać swojego męża o spowodowanie wypadku samochodowego, w którym ciężko ranny został ich syn.
Wiele wskazuje na to, że motywem zabójstwa była zazdrość o żonę, spodziewany rozwód.
ann/PAP/gloswielkopolski.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/384845-potwierdzaja-sie-doniesienia-wpolitycepl-prokuratura-na-ciele-jednej-z-ofiar-wybuchu-kamienicy-w-poznaniu-byly-obrazenia-zadane-przez-osoby-trzecie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.