W rodzinie Lecha Wałęsy nie brakuje problemów „dziwnych przypadków” i „zbiegów okoliczności”. Bo jak inaczej można odnieść się do kolejnej kradzieży świeczki zapachowej przez Sławomira Wałęsę?
Syn byłego prezydenta twierdzi, że został niesłusznie posądzony i jest niewinny. Sławomir Wałęsa za kwietniową kradzież świeczek zapachowych został oskarżony i ukarany grzywną 20 zł grzywny.
Za dokonanie kradzieży dwóch świeczek zapachowych o łącznej wartości 7,98 zł, pan Sławomir Wałęsa został ukarany karą grzywny w wysokości 20 zł
—informowała wiceprezes Sądu Rejonowego w Toruniu Ewa Stępień.
Ta sytuacja nie nauczyła jednak niczego syna byłego prezydenta.
Na ławie oskarżonych zasiądzie kolejny raz. Także za próbę kradzieży świeczki. I to z tego samego sklepu
—informuje „Super Express”.
Może jak posiedzi w więzieniu, to czegoś się nauczy
—komentują tę dziwna sytuację funkcjonariusze policji.
ZOBACZ TEŻ:
Żałosny przypadek syna Lecha Wałęsy. „SE” donosi, że ukradł świeczkę zapachową z dyskontu
ann/”Super Express”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/346267-wyjatkowo-zalosny-przypadek-syna-lecha-walesy-znowu-ukradl-swieczke-z-dyskontu