W związku ze sprawą stołecznej policja opublikowała na swojej stronie wizerunki osób, które mogły mieć związek z incydentami, do których doszło przed Sejmem; poinformowała również, że publikacja wizerunków nastąpiła na polecenie warszawskiej prokuratury okręgowej. W poniedziałek mec. Kaczyński poinformował, że uczestnicy protestu, których wizerunki opublikowano w internecie, wystąpią o ochronę dóbr osobistych.
Będziemy podejmować wszelkie możliwe kroki prawne w związku z publikacją tych wizerunków
— zapowiedział.
Jak wyjaśnił, spowodowało to wrogie komentarze na niektórych portalach internetowych. Pojawiły się - mówił - „bardzo niewybredne opinie na tematy tych osób, a także wręcz nawoływania do popełnienia przestępstw w stosunku do tych osób”.
Na pewno będziemy kierować sprawę do sądu cywilnego
— dodał.
Zapewnił, że reprezentowani przez niego uczestnicy grudniowej manifestacji byli obecni przed Sejmem, niektórzy przez cały czas trwania protestu, „natomiast nie wykonywali jakichkolwiek działań (…), które można byłoby uznać za groźbę bezprawną, nie używali przemocy w stosunku do nikogo, w związku z czym wydaje się, że zarzuty nie zostaną im postawione i sprawa tak naprawdę nie dotyczy tych osób”.
Według mec. Kaczyńskiego celem działania policji było doręczenie wezwania na przesłuchania w charakterze świadka w prokuraturze, zgodnie z Kodeksem postępowania karnego.
W ubiegły czwartek Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że publikacja na stronie internetowej wizerunków osób biorących udział w grudniowych zdarzeniach przed Sejmem nastąpiła na polecenie warszawskiej prokuratury okręgowej prowadzącej śledztwo w tej sprawie. Jak mówił rzecznik KSP asp. szt. Mariusz Mrozek, w tej sprawie wydział dochodzeniowo-śledczy KSP działa pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która prowadzi śledztwo w sprawie „wydarzeń związanych z naruszeniami porządku prawnego” przed gmachem Sejmu.
To niejedyne śledztwo prowadzone ws. wydarzeń z 16 grudnia ubiegłego roku. Warszawska Prokuratura Okręgowa prowadzi też śledztwo w sprawie organizacji i przebiegu posiedzenia Sejmu w Sali Kolumnowej 16 grudnia ubiegłego roku. Zawiadomienia w tej sprawie złożyły m.in. PO i Nowoczesna. Postępowanie to dotyczy „przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych oraz działania na szkodę interesu publicznego przez funkcjonariuszy publicznych”, czyli artykułu 231 Kodeksu karnego. Grozi za to do trzech lat więzienia.
16 grudnia 2016 r. posłowie opozycji zablokowali mównicę w sali plenarnej Sejmu; był to protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie; posłowie domagali się zachowania jej dotychczasowych reguł. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r.
Opozycja uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne, m.in. z powodu braku kworum. Marszałek Sejmu zapewniał, że w głosowaniach 16 grudnia brała udział wymagana w konstytucji liczba posłów oraz że każdy z posłów mógł wejść do Sali Kolumnowej głównym wejściem i brać udział w każdym głosowaniu.
lap/PAP
-
PETRU, SCHMIDT I WSPÓLNE PODRÓŻE ZA PUBLICZNE PIENIĄDZE. Nowy numer „wSieci” już w kioskach! Kup koniecznie!
E - wydanie dostępne na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W związku ze sprawą stołecznej policja opublikowała na swojej stronie wizerunki osób, które mogły mieć związek z incydentami, do których doszło przed Sejmem; poinformowała również, że publikacja wizerunków nastąpiła na polecenie warszawskiej prokuratury okręgowej. W poniedziałek mec. Kaczyński poinformował, że uczestnicy protestu, których wizerunki opublikowano w internecie, wystąpią o ochronę dóbr osobistych.
Będziemy podejmować wszelkie możliwe kroki prawne w związku z publikacją tych wizerunków
— zapowiedział.
Jak wyjaśnił, spowodowało to wrogie komentarze na niektórych portalach internetowych. Pojawiły się - mówił - „bardzo niewybredne opinie na tematy tych osób, a także wręcz nawoływania do popełnienia przestępstw w stosunku do tych osób”.
Na pewno będziemy kierować sprawę do sądu cywilnego
— dodał.
Zapewnił, że reprezentowani przez niego uczestnicy grudniowej manifestacji byli obecni przed Sejmem, niektórzy przez cały czas trwania protestu, „natomiast nie wykonywali jakichkolwiek działań (…), które można byłoby uznać za groźbę bezprawną, nie używali przemocy w stosunku do nikogo, w związku z czym wydaje się, że zarzuty nie zostaną im postawione i sprawa tak naprawdę nie dotyczy tych osób”.
Według mec. Kaczyńskiego celem działania policji było doręczenie wezwania na przesłuchania w charakterze świadka w prokuraturze, zgodnie z Kodeksem postępowania karnego.
W ubiegły czwartek Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że publikacja na stronie internetowej wizerunków osób biorących udział w grudniowych zdarzeniach przed Sejmem nastąpiła na polecenie warszawskiej prokuratury okręgowej prowadzącej śledztwo w tej sprawie. Jak mówił rzecznik KSP asp. szt. Mariusz Mrozek, w tej sprawie wydział dochodzeniowo-śledczy KSP działa pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która prowadzi śledztwo w sprawie „wydarzeń związanych z naruszeniami porządku prawnego” przed gmachem Sejmu.
To niejedyne śledztwo prowadzone ws. wydarzeń z 16 grudnia ubiegłego roku. Warszawska Prokuratura Okręgowa prowadzi też śledztwo w sprawie organizacji i przebiegu posiedzenia Sejmu w Sali Kolumnowej 16 grudnia ubiegłego roku. Zawiadomienia w tej sprawie złożyły m.in. PO i Nowoczesna. Postępowanie to dotyczy „przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych oraz działania na szkodę interesu publicznego przez funkcjonariuszy publicznych”, czyli artykułu 231 Kodeksu karnego. Grozi za to do trzech lat więzienia.
16 grudnia 2016 r. posłowie opozycji zablokowali mównicę w sali plenarnej Sejmu; był to protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie; posłowie domagali się zachowania jej dotychczasowych reguł. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r.
Opozycja uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne, m.in. z powodu braku kworum. Marszałek Sejmu zapewniał, że w głosowaniach 16 grudnia brała udział wymagana w konstytucji liczba posłów oraz że każdy z posłów mógł wejść do Sali Kolumnowej głównym wejściem i brać udział w każdym głosowaniu.
lap/PAP
-
PETRU, SCHMIDT I WSPÓLNE PODRÓŻE ZA PUBLICZNE PIENIĄDZE. Nowy numer „wSieci” już w kioskach! Kup koniecznie!
E - wydanie dostępne na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/324506-konsekwencje-zadymy-pod-sejmem-kolejny-z-uczestnikow-uslyszal-zarzut?strona=2