Nastolatek z Hrubieszowa, który łapał na rowerze pokemony, o mały włos nie wpadł pod autobus. „To pierwsze tak niebezpieczne zdarzenie związane z popularną grą Pokemon Go, do którego doszło w Polsce” - zaznacza Polsat News.
16-latek wraz z kolegami postanowili na rowerach poszukać pokemonów. Kiedy zza zakrętu wyjechał autobus, chłopak próbował zahamować, jednak stracił panowanie nad pojazdem. W ostatniej chwili udało mu się zeskoczyć z pojazdu. Jednoślad został zmiażdżony przez autobus.
Choć wydarzenie wyglądało groźnie, szczęśliwie nikomu nic się nie stało. Wiadomo jednak, że zarówno nastolatek, jak i kierowca autobusu poniosą konsekwencje.
16-latek, który nie posiadał karty rowerowej i nie dostosował prędkości jazdy do warunków na drodze odpowie przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich. Z kolei 37-letni kierowca z Ukrainy będzie musiał zapłacić mandat za ”ścięty” zakręt.
lap/polsatnews.pl/dziennikwschodni
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/304772-o-krok-od-tragicznego-wypadku-w-hrubieszowie-lapal-pokemony-cudem-uniknal-zderzenia-z-autobusem?wersja=mobilna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.