Prokuratura zarzuciła oskarżonym nabywanie ziemi, zwróconej Kościołowi przez Komisję Majątkową, z naruszeniem prawa pierwokupu. Chodzi łącznie o ok. 1000 ha gruntów. Poza Jackiem Domogałą na ławie oskarżonych zasiadło sześć innych osób: jego syn Tomasz wraz z żoną Karoliną i jej siostrą Weroniką, a także żona Jacka Domogały i jego córka z mężem. W zeszłym roku katowicki sąd okręgowy uniewinnił wszystkich oskarżonych uznając, że nie popełnili żadnego z zarzucanych im przestępstw.
Zdaniem prokuratury, członkowie rodziny Domogałów wyłudzali poświadczenia nieprawdy poprzez uzyskiwanie dokumentów, które miałyby stwierdzać, że mieszkają pod określonym adresem. Było to konieczne, aby w myśl Ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego nabyć status rolnika indywidualnego, co w konsekwencji powodowało, że osoby te mogły nabywać nieruchomości rolne z pominięciem osób uprawnionych, czyli dzierżawców nieruchomości lub Agencji Nieruchomości Rolnych, którym przysługiwało prawo pierwokupu - wskazała prokuratura.
Według prokuratury, w konsekwencji pominięcia prawa pierwokupu oskarżeni przywłaszczali prawa majątkowe do ziemi. Następnie nabyte w ten sposób nieruchomości sprzedawali sobie lub darowali. Zdaniem oskarżenia celem obrotu nieruchomościami było ukrycie, że pochodzą one z przestępstwa. Dlatego oskarżonym zarzucono też pranie brudnych pieniędzy.
W maju 2015 r. katowicki sąd okręgowy uniewinnił wszystkich oskarżonych uznając, że nie popełnili żadnego z zarzucanych im przestępstw. W złożonej apelacji prokuratura zarzuciła sądowi I instancji naruszenie procedury karnej i błędną ocenę stanu faktycznego, co stało się podstawą uniewinnienia wszystkich oskarżonych.
Domogała, który jest przedsiębiorcą z branży zaplecza górniczego, kupował ziemię za pośrednictwem Marka P., b. pełnomocnika instytucji kościelnych w sprawach toczących się przed Komisją Majątkową (akt oskarżenia przeciw niemu trafił do krakowskiego sądu). Nieruchomości nabywano od Archidiecezji Katowickiej oraz Towarzystwa Pomocy dla Bezdomnych im. św. Brata Alberta w Krakowie.
Komisja Majątkowa, która przestała istnieć na początku marca 2011 r., przez przeszło 20 lat decydowała o zwrocie Kościołowi katolickiemu nieruchomości Skarbu Państwa. Od jej orzeczeń nie przysługiwały odwołania. Komisja od 1989 r. przekazała stronie kościelnej ponad 65,5 tys. ha i 143,5 mln zł rekompensat. Rozpoznała ponad 2,8 tys. wniosków. Według mediów wartość zwróconego majątku sięgała 5 mld zł. Decyzja o likwidacji Komisji miała związek z krytyką jej działalności: media podawały, że nie weryfikowano wycen gruntów przedstawianych przez rzeczoznawców Kościoła - miały być zaniżane.
ak/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Prokuratura zarzuciła oskarżonym nabywanie ziemi, zwróconej Kościołowi przez Komisję Majątkową, z naruszeniem prawa pierwokupu. Chodzi łącznie o ok. 1000 ha gruntów. Poza Jackiem Domogałą na ławie oskarżonych zasiadło sześć innych osób: jego syn Tomasz wraz z żoną Karoliną i jej siostrą Weroniką, a także żona Jacka Domogały i jego córka z mężem. W zeszłym roku katowicki sąd okręgowy uniewinnił wszystkich oskarżonych uznając, że nie popełnili żadnego z zarzucanych im przestępstw.
Zdaniem prokuratury, członkowie rodziny Domogałów wyłudzali poświadczenia nieprawdy poprzez uzyskiwanie dokumentów, które miałyby stwierdzać, że mieszkają pod określonym adresem. Było to konieczne, aby w myśl Ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego nabyć status rolnika indywidualnego, co w konsekwencji powodowało, że osoby te mogły nabywać nieruchomości rolne z pominięciem osób uprawnionych, czyli dzierżawców nieruchomości lub Agencji Nieruchomości Rolnych, którym przysługiwało prawo pierwokupu - wskazała prokuratura.
Według prokuratury, w konsekwencji pominięcia prawa pierwokupu oskarżeni przywłaszczali prawa majątkowe do ziemi. Następnie nabyte w ten sposób nieruchomości sprzedawali sobie lub darowali. Zdaniem oskarżenia celem obrotu nieruchomościami było ukrycie, że pochodzą one z przestępstwa. Dlatego oskarżonym zarzucono też pranie brudnych pieniędzy.
W maju 2015 r. katowicki sąd okręgowy uniewinnił wszystkich oskarżonych uznając, że nie popełnili żadnego z zarzucanych im przestępstw. W złożonej apelacji prokuratura zarzuciła sądowi I instancji naruszenie procedury karnej i błędną ocenę stanu faktycznego, co stało się podstawą uniewinnienia wszystkich oskarżonych.
Domogała, który jest przedsiębiorcą z branży zaplecza górniczego, kupował ziemię za pośrednictwem Marka P., b. pełnomocnika instytucji kościelnych w sprawach toczących się przed Komisją Majątkową (akt oskarżenia przeciw niemu trafił do krakowskiego sądu). Nieruchomości nabywano od Archidiecezji Katowickiej oraz Towarzystwa Pomocy dla Bezdomnych im. św. Brata Alberta w Krakowie.
Komisja Majątkowa, która przestała istnieć na początku marca 2011 r., przez przeszło 20 lat decydowała o zwrocie Kościołowi katolickiemu nieruchomości Skarbu Państwa. Od jej orzeczeń nie przysługiwały odwołania. Komisja od 1989 r. przekazała stronie kościelnej ponad 65,5 tys. ha i 143,5 mln zł rekompensat. Rozpoznała ponad 2,8 tys. wniosków. Według mediów wartość zwróconego majątku sięgała 5 mld zł. Decyzja o likwidacji Komisji miała związek z krytyką jej działalności: media podawały, że nie weryfikowano wycen gruntów przedstawianych przez rzeczoznawców Kościoła - miały być zaniżane.
ak/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/302692-wyrok-ws-handlu-koscielna-ziemia-sad-apelacyjny-podtrzymal-uniwinnienie-dot-prania-pieniedzy-ponownie-trzeba-rozpatrzyc-watek-poswiadczenia-nieprawdy?strona=2