Były oficer ABW prawomocnie uniewinniony ws. Blidy. Łódzka prokuratura we wtorek przed sądem odwoławczym cofnęła apelację

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Andrzej Grygiel
fot. PAP/Andrzej Grygiel

Były oficer ABW Grzegorz S. jest już prawomocnie uniewinniony od zarzutu niedopełnienia obowiązków w czasie zatrzymywania Barbary Blidy. Łódzka prokuratura, która pierwotnie odwołała się od wyroku uniewinniającego, we wtorek przed sądem odwoławczym cofnęła apelację.

Posiedzenie odwoławcze przed Sądem Okręgowym w Katowicach, podobnie jak sam proces przed siemianowickim sądem, odbywało się bez udziału publiczności. O decyzji sądu poinformowały strony procesu. Rodzina Blidy, która nie skarżyła wyroku, jest bardzo zaskoczona stanowiskiem prokuratury.

B. posłanka SLD i minister budownictwa popełniła samobójstwo podczas próby zatrzymania jej przez ABW w 2007 r. Miały jej zostać przedstawione zarzuty w śledztwie dotyczącym tzw. afery węglowej.

Grzegorz S. kierował tzw. grupą realizacyjną, powołaną do zatrzymania Blidy. Łódzka prokuratura oskarżyła go o niedopełnienie obowiązków służbowych, a przez to - o działanie na szkodę interesu publicznego i prywatnego „poprzez stworzenie niebezpieczeństwa dla prawidłowego przebiegu czynności procesowych oraz dla życia i zdrowia Barbary Blidy”.

Ostatni wyrok w tej sprawie zapadł 21 października ub.r. przed Sądem Rejonowym w Siemianowicach Śląskich. Niejawny proces toczył się po raz drugi, ponieważ poprzednie orzeczenie - w którym sąd skazał S. na pół roku więzienia w zawieszeniu - uchylił katowicki sąd okręgowy.

W ponownym procesie siemianowicki sąd uniewinnił oskarżonego. Prokuratura Okręgowa w Łodzi, która prowadziła śledztwo w tej sprawie, w przesłanej do Sądu Okręgowego w Katowicach apelacji domagała się uchylenia październikowego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji. We wtorek przed sądem okręgowym zmieniła jednak stanowisko.

Wyroku nie skarżyła rodzina Blidy. Tuż przed wtorkowym posiedzeniem pełnomocniczka Blidów mec. Stanisława Mizdra powiedziała PAP, że bliscy b. posłanki popierają apelację prokuratora. Po chwili okazało się, że nie mają czego popierać. Prokurator Aleksander Dębski powiedział dziennikarzom, ze „prokuratura wykorzystała procesową możliwość cofnięcia apelacji”.

Prokuratura ponownie przeanalizowała uzasadnienie wyroku sądu I instancji - tego drugiego wyroku - w kontekście wyroku sądu odwoławczego, uchylającego pierwszy wyrok do ponownego rozpoznania i uznano, że apelacja wniesiona w tej sprawie od ostatniego wyroku nie rokuje szans powodzenia

—powiedział prok. Aleksander Dębski. Dodał, że nie ma nic więcej do powiedzenia na ten temat.

Sąd po krótkiej przerwie wydał jedyne możliwe w tej sytuacji postanowienie. Uznał, że apelacja została skutecznie cofnięta. Oznacza to, że październikowy wyrok uniewinniający S. jest już prawomocny.

Zarówno bliscy Blidy, jak i obrona byli zaskoczeni stanowiskiem prokuratury.

Widać, zmienił się prokurator generalny i zmieniają się standardy pracy w prokuraturze

—skomentował syn Barbary Blidy, Jacek. Powiedział, że teraz żałuje rezygnacji ze złożenia własnej apelacji.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych