W 2015 r. warszawski SO wydał wyroki w pierwszym wątku wielkiego śledztwa korupcyjnego łódzkiej prokuratury ws. korupcji i fałszowania dokumentacji medycznej. SO uznał winę wszystkich 18 oskarżonych (wcześniej część podsądnych dobrowolnie poddało się karom więzienia w zawieszeniu). Wśród skazanych byli także sądzeni w obecnym procesie. Najwyższą karę SO orzekł wobec prokuratora Krzysztofa W. (zawieszonego w obowiązkach) - 7 lat więzienia; znanego adwokata Andrzeja P. - 6 lat oraz radiologa Andrzeja P. - 4 lat. Skazanych ukarano także wielotysięcznymi grzywnami oraz zakazami wykonywania zawodów. Sąd orzekł też przepadek przyjętych korzyści majątkowych.
Także i w tamtym procesie zarzuty opierały się głównie na zeznaniach Konrada T., który obracał się w stołecznym światku prawniczym i za pieniądze załatwiał fikcyjne zwolnienia lekarskie. Dostałby za to 140 zarzutów - status świadka koronnego gwarantuje mu bezkarność w zamian za obciążające zeznania.
Do Konrada T. pasuje określenie „oszust”
– mówił sędzia SO Andrzej Krasnodębski w uzasadnieniu wyroku.
Dodał, że oszukiwał on wszystkich: swych „klientów”, swych współpracowników, adwokatów i lekarzy, od których uzyskiwał „lewe” zwolnienia.
Oszukiwał nawet oficerów CBŚ, przekazując im tylko te informacje, które były dla niego korzystne
– oświadczył sędzia.
Zarazem sędzia zaznaczył, że słowa T. „nie są gołosłowne” i mają potwierdzenie w materiale dowodowym. Według sądu osoby współpracujące z T. potwierdzały jego zeznania.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W 2015 r. warszawski SO wydał wyroki w pierwszym wątku wielkiego śledztwa korupcyjnego łódzkiej prokuratury ws. korupcji i fałszowania dokumentacji medycznej. SO uznał winę wszystkich 18 oskarżonych (wcześniej część podsądnych dobrowolnie poddało się karom więzienia w zawieszeniu). Wśród skazanych byli także sądzeni w obecnym procesie. Najwyższą karę SO orzekł wobec prokuratora Krzysztofa W. (zawieszonego w obowiązkach) - 7 lat więzienia; znanego adwokata Andrzeja P. - 6 lat oraz radiologa Andrzeja P. - 4 lat. Skazanych ukarano także wielotysięcznymi grzywnami oraz zakazami wykonywania zawodów. Sąd orzekł też przepadek przyjętych korzyści majątkowych.
Także i w tamtym procesie zarzuty opierały się głównie na zeznaniach Konrada T., który obracał się w stołecznym światku prawniczym i za pieniądze załatwiał fikcyjne zwolnienia lekarskie. Dostałby za to 140 zarzutów - status świadka koronnego gwarantuje mu bezkarność w zamian za obciążające zeznania.
Do Konrada T. pasuje określenie „oszust”
– mówił sędzia SO Andrzej Krasnodębski w uzasadnieniu wyroku.
Dodał, że oszukiwał on wszystkich: swych „klientów”, swych współpracowników, adwokatów i lekarzy, od których uzyskiwał „lewe” zwolnienia.
Oszukiwał nawet oficerów CBŚ, przekazując im tylko te informacje, które były dla niego korzystne
– oświadczył sędzia.
Zarazem sędzia zaznaczył, że słowa T. „nie są gołosłowne” i mają potwierdzenie w materiale dowodowym. Według sądu osoby współpracujące z T. potwierdzały jego zeznania.
Strona 3 z 4
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/294873-prokuratura-zada-35-roku-wiezienia-dla-lwa-rywina?strona=3
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.