W piątek, w toczącym się procesie Aleksandra Gawronika oskarżonego o podżeganie do zabójstwa dziennikarza, zeznawał funkcjonariusz CBŚP. Miał się on spotkać z głównym świadkiem prokuratury Maciejem B. ps. „Baryła”. Gangster miał mówić policjantowi o „sprawie Ziętary”.
Aleksander Gawronik (zgodził się na podawanie pełnego nazwiska) oskarżony jest o nakłanianie ochroniarzy spółki Elektromis do porwania, pozbawienia wolności, a następnie zabójstwa dziennikarza. Ziętara był dziennikarzem śledczym „Gazety Poznańskiej”. Pisał o aferach gospodarczych. Ostatni raz widziany był 1 września 1992 r. Miał się wówczas udać do pracy, do redakcji jednak nigdy nie dotarł. Gawronik odpowiada z wolnej stopy, nie przyznaje się do winy.
Funkcjonariusz CBŚP Piotr G. odniósł się w piątek w sądzie, do spotkania jakie odbył w 2011 roku w zakładzie karnym w Rawiczu z Maciejem B. ps. „Baryła”. Poznański gangster „Baryła” według prokuratury był naocznym świadkiem podżegania do zabójstwa dziennikarza - w sądzie odwołał zeznania obciążające Gawronika. Podkreślał, że został zwerbowany, by zeznawał o zabójstwach za akt łaski. Werbunku, według „Baryły”, mieli dokonać funkcjonariusze CBŚ i prokurator Piotr Kosmaty, którzy mieli go też instruować, w jaki sposób zeznawać.
Byłem instruowany co zeznawać. Uczyłem się na pamięć wszystkiego, co dotyczyło sprawy
– tłumaczył w sądzie Maciej B.
Teraz zeznaję prawdę - ci ludzie są niewinni. To jest farsa
– mówił w kwietniu kończąc składać zeznania.
W piątek w poznańskim sądzie okręgowym policjant Piotr G. powiedział, że w 2011 roku „Maciej B. zwrócił się do jednego z policjantów Zdzisława S., że chciałby rozmawiać z policjantem m.in. w sprawie zabójstwa Ziętary”.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W piątek, w toczącym się procesie Aleksandra Gawronika oskarżonego o podżeganie do zabójstwa dziennikarza, zeznawał funkcjonariusz CBŚP. Miał się on spotkać z głównym świadkiem prokuratury Maciejem B. ps. „Baryła”. Gangster miał mówić policjantowi o „sprawie Ziętary”.
Aleksander Gawronik (zgodził się na podawanie pełnego nazwiska) oskarżony jest o nakłanianie ochroniarzy spółki Elektromis do porwania, pozbawienia wolności, a następnie zabójstwa dziennikarza. Ziętara był dziennikarzem śledczym „Gazety Poznańskiej”. Pisał o aferach gospodarczych. Ostatni raz widziany był 1 września 1992 r. Miał się wówczas udać do pracy, do redakcji jednak nigdy nie dotarł. Gawronik odpowiada z wolnej stopy, nie przyznaje się do winy.
Funkcjonariusz CBŚP Piotr G. odniósł się w piątek w sądzie, do spotkania jakie odbył w 2011 roku w zakładzie karnym w Rawiczu z Maciejem B. ps. „Baryła”. Poznański gangster „Baryła” według prokuratury był naocznym świadkiem podżegania do zabójstwa dziennikarza - w sądzie odwołał zeznania obciążające Gawronika. Podkreślał, że został zwerbowany, by zeznawał o zabójstwach za akt łaski. Werbunku, według „Baryły”, mieli dokonać funkcjonariusze CBŚ i prokurator Piotr Kosmaty, którzy mieli go też instruować, w jaki sposób zeznawać.
Byłem instruowany co zeznawać. Uczyłem się na pamięć wszystkiego, co dotyczyło sprawy
– tłumaczył w sądzie Maciej B.
Teraz zeznaję prawdę - ci ludzie są niewinni. To jest farsa
– mówił w kwietniu kończąc składać zeznania.
W piątek w poznańskim sądzie okręgowym policjant Piotr G. powiedział, że w 2011 roku „Maciej B. zwrócił się do jednego z policjantów Zdzisława S., że chciałby rozmawiać z policjantem m.in. w sprawie zabójstwa Ziętary”.
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/293592-zeznania-policjanta-w-procesie-o-zabojstwo-zietary-funkcjonariusz-mial-kontakt-z-kluczowym-swiadkiem