Pędził 140 km/h po terenie zabudowanym, zabił trzy osoby. Sprawca wypadku prawomocnie skazany

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. FreeImages
fot. FreeImages

Na karę sześciu lat więzienia skazał w czwartek Sąd Okręgowy w Poznaniu 20-letniego Piotra N. - sprawcę wypadku, w którym zginęły trzy młode osoby, a dwie zostały ranne. Do zdarzenia doszło w sierpniu 2014 roku w Murowanej Goślinie (Wielkopolskie).

Wyrok wydany w czwartek przez poznański Sąd Okręgowy jest prawomocny.

Poza zwiększeniem wymiaru kary więzienia nałożonej przez sąd pierwszej instancji, oskarżony został obciążony kosztami procesowymi. Sąd Okręgowy uchylił ponadto orzeczone nawiązki na rzecz rodzin ofiar, podwyższając jednocześnie kwoty zadośćuczynienia dla dwóch osób pokrzywdzonych w wypadku.

Do zdarzenia doszło w nocy z 30 na 31 sierpnia w podpoznańskiej Murowanej Goślinie. Według ustaleń prokuratury, kierujący autem Piotr N. jechał z szybkością ok. 140 km/h w terenie zabudowanym. W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w dwoje przechodniów, a następnie w słup.

Piesi, para nastolatków, zginęli na miejscu. Jeden z pasażerów auta, które prowadził Piotr N., zmarł w szpitalu. Prokuratura zarzuciła kierowcy umyślne złamanie zasad ruchu drogowego i spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Przestępstwo to było zagrożone karą do ośmiu lat więzienia.

We wrześniu ub. roku poznański sąd rejonowy skazał Piotra N. na pięć lat bezwzględnego więzienia. Poza karą pozbawienia wolności i dziesięcioletnim zakazem prowadzenia pojazdów, sąd nakazał Piotrowi N. zapłatę nawiązki z tytułu zadośćuczynienia rodzinom ofiar oraz pozostałym poszkodowanym.

Apelację od wyroku sądu rejonowego wniosła zarówno prokuratura, jak i obrońca oraz sam oskarżony, który prosił o „sprawiedliwy i jednocześnie łagodny wyrok”.

Adwokat Piotra N. zwrócił także uwagę na „rażącą niewspółmierność kary”. Podkreślał, że sąd pierwszej instancji nie uwzględnił m.in. młodocianego wieku oskarżonego oraz nie dopuścił do przedstawienia dodatkowych opinii z badania przez biegłych psychologów i psychiatrów. W apelacji wniósł o „najniższy wymiar kary, kwalifikujący do zawieszenia jej wykonania, ewentualnie orzeczenia kary grzywny bądź kary ograniczenia wolności, a także o zmianę zaskarżonego wyroku i nie zasądzanie nawiązki na rzecz rodzin ofiar”.

Prokurator oraz oskarżyciele posiłkowi podkreślali podczas rozprawy, że ”żadna kara nie złagodzi bólu rodzin po stracie swoich bliskich. Jednakże w tym przypadku wymiar kary powinien mieć również wymiar prewencji generalnej” - powiedział pełnomocnik rodziny jednej z ofiar adwokat Mariusz Paplaczyk.

Wymiar kary nie przywróci stanu, jaki miał miejsce, nie przywróci życia ich bliskich. W pewniej mierze pokrzywdzonym zależy jednak na tym, żeby dać jakiś sygnał innym osobom, które ewentualnie, poprzez ten wyrok, powstrzymają się od tego typu zachowań

— dodał.

Ciąg dalszy na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych