Sprawa postrzelenia na policyjnej blokadzie. Jest wyrok

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj
Fot. freeimages.com
Fot. freeimages.com

Krakowska prokuratura wystąpiła o uzasadnienie wyroku w sprawie śmiertelnego postrzelenia rykoszetem na policyjnej blokadzie, jaki w czwartek zapadł przed Sądem Rejonowym w Tarnowie.

Prokurator złożył już wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku. Po jego analizie zostanie podjęta decyzja, czy prokuratura odwoła się od tego wyroku

— powiedziała w piątek rzeczniczka prowadzącej śledztwo w tej sprawie Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska.

Sąd Rejonowy w Tarnowie uznał skarżonego policjanta Daniela S. winnym przekroczenia uprawnień i nieumyślnego narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia kierowcy uciekającego z blokady, poprzez oddanie w jego kierunku strzałów.

Jednocześnie nie znalazł podstaw, by w ramach tego samego zarzutu przypisać oskarżonemu odpowiedzialność za nieumyślne spowodowanie śmierci innej osoby w wyniku podwójnego rykoszetu podczas tej blokady.

Z uwagi na okoliczności sprawy sąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie i odstąpił od wymierzenia kary. Obciążył oskarżonego świadczeniem w wysokości 1 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Sąd uznał, że mimo istnienia formalnej podstawy do użycia broni policjant użył jej nieprawidłowo. Stwierdził także, że policjant nie mógł przewidzieć, że zatrzymana przez niego wcześniej osoba nie dostosuje się do poleceń i znajdzie się w innym miejscu, w którym zostanie rażona podwójnym rykoszetem. Zachowanie ofiary rykoszetu sąd określił samonarażeniem się na niebezpieczeństwo.

Był to już drugi proces w tej sprawie. W pierwszym policjant został uniewinniony przez sądy dwóch instancji, ale na skutek kasacji prokuratora Sąd Najwyższy uchylił oba wyroki i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania.

Do postrzelenia mężczyzny doszło 13 stycznia 2011 roku w Tuchowie. W trakcie interwencji dotyczącej zatrzymania kierowcy podejrzanego o prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości policjanci otrzymali informację o piracie drogowym, który ucieka od strony Ciężkowic samochodem skoda w kierunku Tarnowa.

Policjant Daniel S. wysiadł z samochodu i udał się na miejsce planowanej blokady drogowej, pozostawiając zatrzymanego mężczyznę na chodniku obok komisariatu i nakazując mu pozostanie na miejscu. Mężczyzna jednak nie czekał, tylko również skierował się w stronę blokady.

W trakcie nieudanej próby zatrzymania pirata drogowego Daniel S. z broni służbowej oddał siedem strzałów w kierunku uciekającego pojazdu. Jeden z wystrzelonych pocisków trafił podwójnym rykoszetem w głowę zatrzymanego mężczyzny, który znalazł się na linii oddawania strzałów w odległości 60 m od blokady. W wyniku obrażeń mężczyzna zmarł dzień później.

Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym opinii balistycznej, prokuratura stwierdziła, że Daniel S. użył broni w sposób nieprawidłowy i - wbrew regułom ostrożności - nie celował w dolne partie uciekającego samochodu. Oddane przez niego strzały spowodowały rozbicie szyby tylnej; we wnętrzu znaleziono sześć pocisków, w tym jeden w zagłówku kanapy tylnej oraz fragment drugiego w zagłówku fotela kierowcy.

Według prokuratury stwierdzone punkty trafienia i ślady pocisków wskazują, że Daniel S. naraził kierującego skodą na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Użycie broni palnej przez funkcjonariuszy w czasie podjętej interwencji zostało uznane jako zasadne.

Uciekający z blokady kierowca został potem skazany za czynną napaść na funkcjonariusza.

W grudniu 2013 r. tarnowski sąd rejonowy uniewinnił policjanta od zarzutu przekroczenia uprawnień i nieumyślnego spowodowania śmierci mężczyzny podczas interwencji. W uzasadnieniu wskazał, że nie znalazł podstaw do stwierdzenia, że policjant nieprawidłowo użył broni służbowej. Stwierdził też, że mężczyzna, który został postrzelony po podwójnym rykoszecie, nie powinien zbliżać się do policyjnej blokady.

Wyrok uniewinniający utrzymał Sąd Okręgowy. Na skutek kasacji prokuratora Sąd Najwyższy uchylił oba wyroki i sprawę skierował do ponownego rozpoznania. Ponowny proces rozpoczął się w maju br. Oskarżony ponownie nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień. Wyrok, który zapadł w czwartek, jest nieprawomocny.

bzm/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych