25 lat więzienia dla morderców z Rakowisk. Prokurator żądał dożywocia

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Zamordowany 48-letni Jerzy N. był funkcjonariuszem Straży Granicznej w stopniu pułkownika, 42-letnia Agnieszka N. - nauczycielką.

Sędzia Śmiech podkreślił, że nie zachodzi konieczność orzeczenia kary maksymalnej - kary dożywotniego więzienia, czego domagał się dla obojga oskarżonych prokurator.

Jak tłumaczył sędzia, uzasadnia to młody wiek oskarżonych, nieprawidłowe kształtowanie się ich osobowości w efekcie zaniedbań wychowawczych, szczere przyznanie się do dokonania zarzucanego im czynu, skrucha oskarżonego i żal oskarżonej.

Sędzia podkreślił, że adekwatną karą będzie 25 lat więzienia dla obojga, przy zastrzeżeniu, że warunkowe zwolnienie będzie mogło nastąpić nie wcześniej niż po 20 latach.

Co najmniej 20-letni pobyt oskarżonych w zakładzie karnym będzie stanowić sprawiedliwą represję karną za zbrodnię, jakiej dopuścili się oskarżeni

— powiedział.

Sędzia przypomniał, że według kodeksu karnego sąd w tej sprawie mógł orzec wobec oskarżonych kary od 12 do 15 lat więzienia lub 25 lat więzienia albo dożywocia.

Prokurator Marek Maksymiuk zapowiedział, że złoży wniosek o doręczenie odpisu wyroku wraz z uzasadnieniem.

Po zapoznaniu się z tym uzasadnieniem podejmę decyzję, czy będę sporządzał apelację

— powiedział dziennikarzom.

Apelację od wyroku zapowiedziała obrońca Kamila N., adw. Małgorzata Lustyk-Portuś.

To zbyt surowa kara, będę się odwoływać

— powiedziała.

Nie wykluczył apelacji także obrońca Zuzanny M., adw. Tomasz Woźniak.

Wstępna decyzja co do zapowiedzi złożenia apelacji zapadnie w ciągu siedmiu dni, po konsultacji z klientką, a po analizie pisemnego uzasadnienia podejmiemy dalsze decyzje

— powiedział.

W sierpniu tego roku Zuzanna M. skazana została przez sąd w Białej Podlaskiej na karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu na cztery lata za seksualne wykorzystanie małoletniej dziewczyny i podanie marihuany dwóm małoletnim. Wyrok nie jest prawomocny.

Sąd Okręgowy w Lublinie uznał we wrześniu Kamila N., w procesie cywilnym, za niegodnego dziedziczenia po swoich rodzicach.

bzm/PAP

« poprzednia strona
12

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych