Kary więzienia za śmiertelne pobicie 3-latka i znęcanie się nad dzieckiem

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. FreeImages
fot. FreeImages

Na kary 8 lat i ośmiu miesięcy więzienia oraz 6 lat i ośmiu miesięcy więzienia skazał w czwartek łódzki sąd okręgowy dwóch mężczyzn, z których jeden został oskarżony o śmiertelne pobicie 3-latka, a drugi za znęcanie się nad dzieckiem.

Obaj mężczyźni odpowiadali za zgwałcenie znajomej kobiety.

Matka chłopca, która również stanęła przed sądem pod zarzutem narażenia syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia oraz o nieudzielanie mu pomocy, została uniewinniona.

Podobnie jak cały proces, tak i uzasadnienie wyroku było niejawne.

Do tragicznych wydarzeń doszło we wrześniu 2013 roku w mieszkaniu przy ulicy Grabowej w Łodzi. O śmierci trzylatka zawiadomił pogotowie Adam M., sąsiad rodziny, który - pod nieobecność matki - miał zajmować się dzieckiem.

Według policji mężczyzna utrzymywał, że zasnął, a kiedy się obudził, dziecko nie dawało oznak życia. 28-latek był trzeźwy. Matka, która była z wizytą u swego konkubenta, pojawiła się w mieszkaniu dopiero po niemal dobie, gdy trwały już oględziny zwłok dziecka. Była wówczas pod wpływem narkotyków.

Sekcja zwłok dziecka i opinie biegłych wykazały, że chłopiec zmarł w wyniku rozległych obrażeń głowy (krwiak podtwardówkowy), które powstały maksymalnie na kilka godzin przed śmiercią. Ponadto na jego ciele ujawniono liczne siniaki i otarcia naskórka, które powstały w różnym czasie, co wskazywało, że wcześniej chłopiec był bity. Według śledczych mogły one powstać w wyniku uderzenia pięścią, czy mocnego ściskania.

Prokuratura oskarżyła 28-letniego Adama M. o śmiertelne pobicie dziecka, a 35-letnię matkę chłopca Agnieszkę Sz. o narażenie syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia oraz o nie udzielanie mu pomocy.

Jej 33-letni konkubent Remigiusz M. miał odpowiadać przed sądem m.in. za znęcanie się nad dzieckiem. Mężczyzna po śmierci dziecka przez kilka dni ukrywał się na obrzeżach Łodzi i szykował się do wyjazdu z kraju. Ustalono, że groził on dziecku pobiciem, szarpał chłopca, popychał, bił rękoma po całym ciele. Ostatni raz znęcał się nad nim na kilka dni przed śmiercią dziecka.

Obaj mężczyźni zostali oskarżeni także o zgwałcenie znajomej kobiety.

W czwartek sąd wymierzył Adamowi M. karę 8 lat i ośmiu miesięcy więzienia, a Remigiuszowi M. karę 6 lat i ośmiu miesięcy więzienia.

lap/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych