Zaatakował 10-latkę siekierą z zemsty za utratę prawa do zasiłku. Samuel N. nie okazuje skruchy, ale przyznał się do winy

fot.PAP/Aleksander Koźmiński
fot.PAP/Aleksander Koźmiński

Mieszkańcy Kamiennej Góry są w szoku po ataku 27-latka na 10-latkę wychodzącą z księgarni. Po uderzeniu siekierą w głowę dziewczynka zmarła. Samuel N. usłyszał zarzut zabójstwa z pobudek zasługujących na szczególne potępienie.

Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna przed atakiem na 10-letnią dziewczynkę awanturował się w kamiennogórskim urzędzie pracy. Krzyczał i uderzał pięścią w biurko.

Jak tłumaczył dziś śledczym, miała to być zemsta za to, że stracił prawo do zasiłku.Najpierw chciał to zrobić w urzędzie pracy, ale uznał, że tam jest zbyt dużo ludzi, dlatego zaatakował przypadkową osobę na ulicy

—informuje Radio Wrocław.

fot.PAP/Aleksander Koźmiński
fot.PAP/Aleksander Koźmiński

Śledczy będą teraz szczegółowo wyjaśniać motywy działania Samuela N. oraz to, czy był pod wpływem środków odurzających. Jak powiedział Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji, z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że napastnik nie znał swojej 10-letniej ofiary.

Księgarnia w rynku w Kamiennej Górze jest zamknięta. Palą się przed nią znicze, mieszkańcy przynoszą kwiaty i zabawki. Wystawa została ozdobiona kirem.

Dziewczynka, którą zaatakował i zabił Samuel N. ciężko chorowała na serce. Rodzice od urodzenia walczyli o jej życie. Mężczyźnie grozi od 12 lat więzienia do dożywocia.

ann/prw.pl/tvn24.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych