Mieszkańcy Kamiennej Góry są w szoku po ataku 27-latka na 10-latkę wychodzącą z księgarni. Po uderzeniu siekierą w głowę dziewczynka zmarła. Samuel N. usłyszał zarzut zabójstwa z pobudek zasługujących na szczególne potępienie.
Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna przed atakiem na 10-letnią dziewczynkę awanturował się w kamiennogórskim urzędzie pracy. Krzyczał i uderzał pięścią w biurko.
Jak tłumaczył dziś śledczym, miała to być zemsta za to, że stracił prawo do zasiłku.Najpierw chciał to zrobić w urzędzie pracy, ale uznał, że tam jest zbyt dużo ludzi, dlatego zaatakował przypadkową osobę na ulicy
—informuje Radio Wrocław.
Śledczy będą teraz szczegółowo wyjaśniać motywy działania Samuela N. oraz to, czy był pod wpływem środków odurzających. Jak powiedział Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji, z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że napastnik nie znał swojej 10-letniej ofiary.
Księgarnia w rynku w Kamiennej Górze jest zamknięta. Palą się przed nią znicze, mieszkańcy przynoszą kwiaty i zabawki. Wystawa została ozdobiona kirem.
Dziewczynka, którą zaatakował i zabił Samuel N. ciężko chorowała na serce. Rodzice od urodzenia walczyli o jej życie. Mężczyźnie grozi od 12 lat więzienia do dożywocia.
ann/prw.pl/tvn24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/262840-zaatakowal-10-latke-siekiera-z-zemsty-za-utrate-prawa-do-zasilku-samuel-n-nie-okazuje-skruchy-ale-przyznal-sie-do-winy