Kolejne zarzuty dla "Froga". Złamał prawo nie tylko na drodze, ale i przy braniu kredytów

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Robert N., ps. Frog, który ulice Warszawy traktował jak tor wyścigowy, znów stanie przed sądem. Jak podaje TVP Info, mokotowska prokuratura oskarżyła znanego pirata drogowego o wykorzystywanie nieprawdziwych dokumentów o zarobkach przy braniu kredytów, w sumie ok. 53 tys. zł. Dodatkowo „Frog” został obciążony zarzutem poświadczenia nieprawdy w dokumencie użytym do wzięcia kredytu.

Śledztwo przeciwko Robertowi N. zakończyło się bez rozgłosu, a o jego wynikach prokuratura nie poinformowała mediów. Akt oskarżenia trafił do sądu pod koniec maja.

Robert N. został oskarżony o dokonanie pięciu przestępstw w 2009 r. Od marca do czerwca 2009 r. miał przedłożyć w banku nieprawdziwe zaświadczenie o zarobkach i zatrudnieniu, aby wziąć pożyczki o wartości ok. 53 tys. zł. Piąty zarzut dotyczył poświadczenia nieprawdy w dokumencie użytym do wzięcia kredytu. Według prokuratury zaświadczył o pracy swojego znajomego w firmie N.

— czytamy na tvp.info.

Robert N. przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale odmówił składania wyjaśnień. W czerwcu prokuratura umorzyła dwa inne wątki śledztwa. Jeden z nich dotyczył nielegalnego posiadania broni znalezionej w mieszkaniu „Froga”. Był to pistolet startowy, ale według policyjnej ekspertyzy można traktować go jako broń palną. Prokuratura uwierzyła jednak mężczyźnie, który twierdził, że kupił broń legalnie w oficjalnym sklepie. Oddalono również zarzut przywłaszczenia cudzej książeczki wojskowej.

Rozpoczęła się już część procesów dotyczących drogowych szaleństw Robert N. po ulicach stolicy i na obwodnicy Kielc. Podczas jednej z ostatnich rozpraw doszło do zaskakującego wydarzenia. Przesłuchiwany w charakterze świadka Tomasz S., który według policji jechał z „Frogiem” podczas rajdu po Warszawie, zeznał, że kilkakrotnie zamieniał się z Robertem N. miejscami, choć wcześniej twierdził, że za kierownicą siedział „Frog”. Taka taktyka może doprowadzić do umorzenia spraw o wykroczenie, ponieważ nie będzie możliwe przypisanie wykroczeń konkretnemu kierowcy.

bzm/tvp.info

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych