Mężczyzna, który urządził sobie szalony rajd po Monciaku w Sopocie zostaje w szpitalu psychiatrycznym. Sąd zdecydował, że Michał L. wymaga dalszego leczenia. Sprawca wypadku, w których ciężko ranne zostały 23 osoby, może uniknąć odsiadki.
Przypomnijmy. Do rajdu po „Monciaku” doszło 19 lipca. Michał L. jadąc hondą po deptaku i molo, potrącił 23 osoby. Wiele z nich do dziś leczy skomplikowane złamania. Mężczyzna zatrzymał się dopiero rozbijając samochód na drzewie. Wiadomo, że mężczyzna wcześniej leczył się psychiatrycznie.
Do szpitala psychiatrycznego Michał L. trafił w grudniu ubiegłego roku. Biegli, którzy go badali stwierdzili, że w chwili popełnienia przestępstwa był niepoczytalny.
Początkowo mieszkańcowi Redy prokurator postawił zarzut sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym
—przypomina Radio Gdańsk.
W czasie prowadzonego śledztwa biegli orzekli, że w chwili czynu mężczyzna, w związku z chorobą psychiczną, miał całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania jego znaczenia oraz pokierowania swoim postępowaniem. Michał L. spędzi w szpitalu kolejne pół roku.
ann/radiogdansk.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/256269-urzadzil-sobie-rajd-po-monciaku-w-sopocie-pozostanie-w-szpitalu-psychiatrycznym