Kobieta, która potrąciła idącą poboczem 15-latkę, usłyszała zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Grozi jej do 12 lat pozbawienia wolności.

Podejrzana przyznała się do popełnienia obu zarzucanych jej przestępstw. Złożyła także wyjaśnienia. Wynika z nich, że w niedzielę wypiła od czterech do ośmiu piw. Według prokuratora, kobieta pamięta jedynie moment wypadku i krzyki.

Do wypadku doszło w niedzielę wieczorem w podszczecińskim Wielgowie. 37-latka nagle straciła panowanie nad pojazdem i potrąciła idącą poboczem nastolatkę. Kobieta nie udzieliła dziewczynce pomocy i oddaliła się miejsca zdarzenia.

15-latka w stanie ciężkim trafiła do szpitala. W poniedziałek rano zmarła.

Okazało się, że kierująca kobieta była pijana. W jej organizmie miała 2 promile alkoholu we krwi.

Kobieta już wcześniej była karana za jazdę po alkoholu. Trzy lata temu straciła prawo jazdy. Nie starała się o ponowne powtórzenie egzaminu.

lap/Radio Szczecin/rmf24/PAP