W szpitalu w Gryficach zmarła mieszkanka podbygoskiego Koronowa, którą mąż oblał łatwopalną substancją i podpalił. 30-latka miała poparzone 70 procent powierzchni ciała.
Lekarze walczyli o życie kobiety przez kilkanaście dni. Jej mąż odpowie za zabójstwo.
Kobieta została przewieziona do szpitala w stanie krytycznym 29 marca. Gdy do nas trafiła miała poparzone ponad 70 procent ciała. Były to poparzenia III i IV stopnia.
—podkreśla Łukasz Szyntor, rzecznik prasowy SPZZOZ w Gryficach.
Jak dodaje, przez kilka dni udawało się podtrzymać kobietę przy życiu, a momentami nawet stabilizować jej bardzo ciężki stan.
Niestety przy tak rozległych i tak głębokich oparzeniach, już tylko od organizmu zależy czy wytrzyma, czy nie
—mówił Łukasz Sznytor.
Jak informuje policja małżeństwo pokłóciło się w przydomowej kotłowni. Mężczyzna oblał żonę substancją łatwopalną i podpalił.
31-latek tuż po zdarzeniu został aresztowany na trzy miesiące. Prokuratura postawiła mu zarzut usiłowania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Teraz kwalifikacja prawna czynu zostanie zmieniona.
ann/pomorska.pl/polskieradio.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/240244-zmarla-kobieta-oblana-latwopalna-substancja-i-podpalona-przez-meza