Kolejny skandal z komornikiem w roli głównej! Zlicytował pożyczoną przez rolnika przyczepę

Fot.zdjęcie ilustracyjne youtube.pl
Fot.zdjęcie ilustracyjne youtube.pl

Komornicy czują się bezkarni i poczynają sobie coraz bardziej zuchwale. Przypadek rolnika spod Mławy, któremu bezprawnie zajęto ciągnik, niczego ich nauczył.

Ko­mor­nik ze Sta­ro­gar­du Gdań­skie­go zli­cy­to­wał przy­cze­pę, która stała na po­dwór­ku za­dłu­żo­ne­go rol­ni­ka z Pą­cze­wa. Problem w tym, że była to przyczepa pożyczona od znajomego, który z długiem nie miał nic wspólnego. Tłumaczenia i odwołania nie przyniosły żadnego skutku. Przyczepa nie wróciła do prawowitego właściciela.

Dlaczego u Mi­ro­sława Ry­biń­skiego zjawił się komornik?

Rolnik zajmował się ho­do­wlą krów. Nie­ste­ty, zwie­rzę­ta za­cho­ro­wa­ły i trze­ba było je wybić. Rol­nik po­padł przez to w długi. Próbował sobie jednak jakoś radzić i zarabiać. Po­ży­czył od znajomego przy­cze­pę, którą woził ki­szon­kę - informuje portal fakt.pl. I to się jednak skończyło po interwencji komornika. Teraz kłopoty finansowe mają i komornik i jego znajomy, który chciał mu pomóc w trudnej sytuacji.

By ratować znajomych, do akcji wkroczył kolejny rolnik, który odkupił nielegalnie zabraną przyczepę od Łukasza Tyczyńskiego. Niestety, gdy komornik się o tym dowiedział, rolnicy zostali pozwani o handel mieniem, które formalnie nie należało do nich. Sprawa trafiła do sądu. Marian Hinca, który kupił przyczepę, został skazany na prace społeczne. Od wyroku się odwołał i wygrał. Teraz walczy o odszkodowanie w wysokości 100 tys. zł.

—informuje fakt.pl.

Będę dopominał się zadośćuczynienia z poniesione krzywdy do skutku. To, co robi komornik, to bezprawie. Wielokrotnie pomagałem już innym rolnikom w sporach z tym człowiekiem i nie mam zamiaru się poddać

—zaznacza Marian Hinca.

Do podobnych nieprawidłowości dochodzi niestety w całej Polsce. Coraz częściej wychodzą one na światło dzienne.

ann/fakt.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych