„To jakieś kuriozum!” — mówią dziadkowie 14-letniej Nikoli, od której komornik zażądał ponad 20 tys. złotych - podaje „Fakt”.
To szokujące, moja wnuczka nie zarabia, ona się uczy. Jakim ona jest dłużnikiem i kogo?!
— pyta z niedowierzaniem babcia.
Wszystko zaczęło się w grudniu 2014 roku. Dziadkowie, którzy opiekują się nastolatką, znaleźli w skrzynce pocztowej list od komornika adresowany do ich wnuczki z żądaniem natychmiastowej zapłaty ponad 20 tys. złotych. Przekonani, że to zwykła pomyłka próbowali skontaktować się z komornikiem w celu uzyskania informacji. Bezskutecznie.
Z pisma natomiast wynika, że 14-latka jest dłużnikiem i ma wpłacić wymienioną kwotę na konto komornika.
Dziadkowie są przerażeni. Samodzielnie wychowują nastolatkę i opiekują się jej matką, która cierpi na raka mózgu. I choć nie jest im łatwo, nie narzekają. Jednak takie obciążenie finansowe jest ponad ich możliwości.
Jak ustalił „Fakt” dług należy do babki ze strony ojca, który porzucił rodzinę. Przed śmiercią kobieta wzięła 3 tys. złotych pożyczki. Prawdopodobnie ojciec wyrzekł się spadku i cały dług przeszedł na nastolatkę.
lap/”Fakt”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/231239-komornik-sciga-14-latke-za-dlugi-ktorych-nie-narobila-chce-od-niej-ponad-20-tys-zlotych