Zapadł wyrok za zabicie "Człowieka". Jeden ze skazanych zaczął śpiewać

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Krakowski Sąd Apelacyjny utrzymał w piątek w mocy kary od 8 do 10 lat więzienia dla siedmiu pseudokibiców oskarżonych o udział w śmiertelnym pobiciu Tomasza C., ps. Człowiek - poinformował w piątek rzecznik Sądu Apelacyjnego w Krakowie sędzia Wojciech Dziuban.

W stosunku do jednego oskarżonego, który twierdził, że nie brał udziału w pobiciu, bo przebywał w innym miejscu, sąd uchylił wyrok „ze względu na braki dowodowe”. Jego sprawa będzie ponownie badana przed sądem pierwszej instancji.

Sąd apelacyjny zmniejszył także kary dla trzech oskarżonych, którzy przyznali się do winy, złożyli wyjaśnienia i wyrazili skruchę - z trzech, czterech oraz pięciu lat więzienia w zawieszeniu na osiem lat - na kary po 11 miesięcy w zawieszeniu na 5 lat dla dwóch oskarżonych i rok w zawieszeniu dla trzeciego.

Do śmiertelnego pobicia Tomasza C. doszło 17 stycznia 2011 roku na osiedlu Kurdwanów w Krakowie. Na ofiarę czekało tam kilkanaście osób, które przyjechały samochodami. Gdy 30-latek nadjechał autem, napastnicy ruszyli za nim w pościg. Podczas ucieczki Tomasz C. stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w budynek. Potem zaczął uciekać pieszo, usiłował schronić się w kabinie śmieciarki. Tam dopadli go napastnicy i zadali ciosy nożem, maczetą, widłami i pałkami. W wyniku odniesionych ran mężczyzna zmarł wkrótce po przewiezieniu do szpitala.

Jak wynikało z aktu oskarżenia, tłem napaści były porachunki krakowskich pseudokibiców, związanych z konkurującymi klubami.

Prokuratura oskarżyła 11 osób (Rafała C., Artura D., Tomasza H., Damiana J., Krzysztofa J., Marcina K., Alana K., Macieja K., Grzegorza L., Marcina N., Michała S.) o to, że 17 stycznia 2011 r. w Krakowie wzięli udział w śmiertelnym pobiciu Tomasza Cz., podczas którego używano niebezpiecznych przedmiotów (maczety, noże, widły i siekiery), a ich ofiara doznała licznych obrażeń, w wyniku których zmarła.

W grudniu 2013 r. sąd okręgowy uznał, że oskarżeni publicznie i bez powodu, okazując rażące lekceważenie dla porządku publicznego, wzięli udział w pobiciu Tomasza C. z użyciem m.in. wideł, maczety, noża i pałek i zadając mu łącznie 64 ciosy i uderzenia spowodowali jego śmierć.

Na karę 10 lat więzienia sąd skazał 27-letniego Marcina N., uznając, że pełnił on rolę wiodącą w zajściu. Karę 8 i pół roku więzienia usłyszał Krzysztof J., a pozostałych sześciu oskarżonych kary po 8 lat. Dodatkowo każdy z oskarżonych będzie musiał zapłacić na rzecz rodziny ofiary po 20 tys. zł.

Trójka pozostałych usłyszała kary: trzech, czterech oraz pięciu lat więzienia w zawieszeniu na osiem lat. Było to spowodowane faktem, że oskarżeni ci przyznali się do zarzutów, złożyli wyjaśnienia, okazując odwagę - jak podkreślił sąd - i wyrazili skruchę.

Nie ma akceptacji społecznej na takie zachowania

— podkreślał sąd w uzasadnieniu.

Nie może być tak, że na ulicach Krakowa będą załatwiane porachunki. Piłka nożna ani żadna inna dyscyplina sportu nie powinna dzielić, ale łączyć. Prawdziwi kibice to osoby zaangażowane w rywalizację sportową, a nie w latanie po ulicach z nożami, siekierami, maczetami

— mówiła sędzia Aleksandra Almert w uzasadnieniu wyroku.

Oskarżeni byli zaskoczeni wysokością kar, jeden z nich nerwowo zaczął śpiewać „Jesteś szalona”, ale szybko umilkł.

Stanowisko sądu pierwszej instancji podzielił sąd apelacyjny, utrzymując w mocy surowe wyroki.

Kary są sprawiedliwe. Skoro oskarżonych nie wychowała szkoła i rodziny, to muszą ich wychować kary. Były one konieczne dla celów resocjalizacyjnych i wychowawczych także dla członków grup pseudokibiców, by wiedzieli, że takie załatwianie porachunków się nie opłaca

— powiedział sąd apelacyjny w uzasadnieniu.

Oprócz uchylonego wyroku dla Alana K. pozostałe kary są prawomocne.

Jak poinformował w piątek rzecznik małopolskiej policji Mariusz Ciarka, jednym z priorytetowych zadań małopolskiej policji ostatnich lat jest zdecydowane i systematyczne eliminowanie z przestrzeni publicznej szeroko rozumianej przestępczości pseudokibiców. Sprawą zajmuje się specjalna grupa do zwalczania przestępczości pseudokibiców, powołana przez małopolskiego komendanta policji.

W 2014 r. policjanci zatrzymali niemal 450 osób związanych ze środowiskiem chuliganów stadionowych, przedstawili zarzuty 291 pseudokibicom, a prawie 70 z nich zostało tymczasowo aresztowanych

— powiedział Mariusz Ciarka.

bzm/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych