5 tysięcy złotych grzywny orzekły cztery z pięciu warszawskich sądów zajmujących się sprawą Roberta N. Żaden z wyroków nie jest prawomocny, a obrona „Froga” wniosła sprzeciw do sądowych orzeczeń.
Sprzeciwy te oznaczają, że przynajmniej na razie Robert N. nie zapłaci grzywien za kilkadziesiąt wykroczeń, których dopuścił się w czerwcu, szarżując swym BMW ulicami Warszawy.
Jak informuje rmf24.pl - sprzeciwy te sprawiły także, że wyroki wydane w trybie nakazowym, a które przewidywały też 3-letnie zakazy prowadzenia wszelkich pojazdów, zostały anulowane.
W tej chwili sądy będą musiały wyznaczyć kolejne terminy rozpraw. Nadal nie sporządzono aktu oskarżenia w sprawie karnej dotyczącej czerwcowego rajdu mężczyzny. Płocka prokuratura oczekuje na opinie dwóch biegłych.
ann/rmf24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kryminal/229013-bezkarny-frog-na-razie-nie-zaplaci-za-szalencza-jazde-ulicami-warszawy