Położna straciła równowagę i przewróciła się z noworodkiem

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.zdjęcie ilustracyjne youtube.pl
Fot.zdjęcie ilustracyjne youtube.pl

Na oddział intensywnej opieki nad noworodkami szpitala w Krakowie-Prokocimiu trafił chłopczyk z urazami rączki i głowy. Położna odbierająca poród przewróciła się z nim na posadzkę. Na nogach miała… buty na koturnach.

Poród odbywał się nocą w Boże Narodzenie. Jak informuje portal krakow.gazeta.pl, to, co wydarzyło się na sali porodowej, inaczej przedstawiają rodzice, a inaczej położna odbierająca poród. Według ojca noworodka, który cały czas był przy porodzie, dziecko wypadło kobiecie z rąk i uderzyło główką o ścianę. Położna twierdzi jednak, że cały czas trzymała noworodka mocno przy sobie, nawet w chwili upadku i to właśnie spowodowało obrażenia. Ojciec chłopczyka o zdarzeniu zawiadomił policję. Jak czytamy na portalu nie sam wypadek skłonił rodziców do złożenia zawiadomienia, ale przede wszystkim to, że położna miała na sobie buty na wysokich koturnach.

Chłopczyk ma złamany obojczyk, przedramię i stłuczenia głowy. Dziecko jest w stanie stabilnym. Przebywa na oddziale intensywnej terapii

—poinformowała Magdalena Oberc, rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu.

Szpital zapewnia, że personel „posiada odzież i obuwie zgodne z obowiązującymi zasadami”. Pracownicy mówią jednak, że od kiedy są zatrudnieni na kontrakty, a nie umowy o pracę, sami muszą dbać o szpitalne ubrania. Te są kosztowne i wielu zaczyna oszczędzać.

ann/krakow.gazeta.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych