Oscar Pistorius może zapomnieć o areszcie domowym. Swój wyrok będzie musiał odsiedzieć w więzieniu, a wszystko z powodu jego protez.

Lekkoatleta skazany za na 5 lat pozbawienia wolności za nieumyślne zabójstwo swojej dziewczyny Reevy Steenkamp miał spędzić wyrok w areszcie domowym. Okazało się to jednak niemożliwe z przyczyn technicznych.

Specjalne urządzenie, które miało go monitorować, nie może zostać zamocowane na protezach.

Urządzenie musi być na stałe przymocowane do kostki skazanego. Nie możemy stosować go na sztucznych kończynach, ponieważ mogą one zostać porzucone, a przestępca może uciec

— przekonuje przedstawiciel więzienia.

Prawo również zabrania przymocowywania urządzenia do nadgarstków, z których łatwo je usuwać.

lap/Fakt