Zarzuty dla 21-latka po bójce w Morskim Oku. Szukał zaczepki

fot. PAP/Grzegorz Momot
fot. PAP/Grzegorz Momot

Zarzut napaści na policjanta oraz pobicia pikietującego obrońcy praw zwierząt podczas protestu przed Morskim Okiem usłyszał we wtorek 21-latek z Bukowiny Tatrzańskiej - powiedział w poniedziałek rzecznik zakopiańskiej policji Roman Wieczorek.

Nie przyznał się do zarzucanych czynów. Za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta grozi mu do trzech lat więzienia, a za pobicie od trzech miesięcy do pięciu lat. Po postawieniu zarzutów został zwolniony do domu

— powiedział Wieczorek.

W niedzielę kilkudziesięciu obrońców praw zwierząt blokowało przejazd wozów konnych wożących turystów do Morskiego Oka. Na Palenicy Białczańskiej doszło do przepychanek po tym, jak obrońcy praw zwierząt nie chcieli wpuścić na drogę wozu wypełnionego turystami. Po przeanalizowaniu nagrań, policja ma zdecydować o kolejnych zarzutach dla uczestników zajścia.

21-latek to osoba postronna nie reprezentująca żadnej ze stron, a szukająca zaczepki. W trakcie pikiety odepchnął interweniującego policjanta.

Pobity obrońca praw zwierząt został zabrany przez karetkę pogotowia do szpitala z obrażeniami głowy.

W związku z protestem policja spisała dane 43 osób - pikietujących obrońców praw zwierząt, fiakrów oraz osoby postronne.

lap/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych