Straszna śmierć w Bieszczadach. To nie niedźwiedź zabił 61-latka

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Śledczy są coraz bliżej rozwikłania zagadki tragicznej śmierci 60-letniego mieszkańca Olszanicy na Podkarpaciu, którego ciało znaleziono w lesie. Według pierwszej wersji mężczyznę rozszarpał niedźwiedź. Jednak według rmf24.pl rodzaj ran świadczy o tym, że ofiara zginęła od ciosów tępym narzędziem.

Zmarły mężczyzna miał na głowie i klatce piersiowej ślady od uderzeń tępym narzędziem. Ciosy zostały zadane kilka dni przed tym, jak odnaleziono jego ciało

— podaje rmf24.pl.

Z ustaleń biegłych wynika również, że zwłoki zostały przeniesione lub przewiezione w inne miejsce niż to, w którym dokonano zbrodni.

Niedźwiedź, którego media ogłosiły sprawcą tragedii, natknął się na ciało 60-latka później i częściowo je rozszarpał. Zwierzę zaatakowało szukających zaginionego mężczyzny ratowników GOPR, ponieważ uznało, że chcą mu odebrać jego zdobycz.

Policja poszukuje morderców mężczyzny. W dalszym ciągu trwa też polowanie na niebezpiecznego dla ludzi niedźwiedzia.

Czytaj także: Tragedia w Bieszczadach. Niedźwiedź rozszarpał mężczyznę?

bzm/rmf24.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych